Mucha dała plamę
Siedem par, duch Michaela Jacksona, cha-cha, rumba, jive, pasodoble i wlac wiedeński na deser - tego wszystkiego byliśmy świadkami śledząc 7. odcinek "Tańca z gwiazdami". Z programu odpadł Marcin Urbaś, choć najgorzej zatańczyła Ania Mucha.
Siódmy odcinek "Tańca z gwiazdami" poświęcony został największym przebojom Michaela Jacksona. Powitał nas taniec grupy VOLT do piosenki "Thriller". Później usłyszeliśmy Paulinę Lendę - znaną z pierwszej edycji "Mam talent" - w przeboju "Dirty Diana".
W części konkursowej jako pierwsi wystąpili Marcin Urbaś i Katarzyna Krupa. Zaprezentowali cha-chę. Taniec nie porwał jurorów, którzy ocenili ją na 27 punktów.
Lepiej poszło Michałowi Kwiatkowskiemu i Janji Lesar. Najpierw usłyszeliśmy cienki śpiew Michała, a potem ujrzeliśmy rumbę. Galińskiemu podobał się i śpiew i, taniec. Beata Tyszkiewicz chciała nawet schować Michała do torebki. Może nie byłby to taki zły pomysł.
Jak zwykle dostojnie zatańczył Zygmunt Chajzer i Blanka Winiarska. Tym razem w ich wykonaniu zobaczyliśmy cha-chę. Przy okazji Zygmunt oznajmił, że schudł od początku programu 9 kg. Tylko pogratulować. Niestety, liczne błędy techniczne nie pozwoliły zdobyć maksymalnej liczby punktów. Nie było jednak źle. Zygmunt i Blanka zdobyli 34 punkty.
Jive nie podpasował Ani Musze. To już jej kolejna z rzędu wpadka. Jedyne, co było godne zapamiętania, to afro na głowie Ani i Rafała Maseraka.
"To raczej przypominało polkę, nie jive'a" - podsumował Galiński show afroMuchy. Całości dopełniła bardzo niska punktacja - 26 punktów. Nikt tego wieczoru, zdaniem jury, nie zatańczył gorzej...
"Siekiera lekko pływająca" to z kolei ocena cha-chy w wykonaniu Otyli Jędrzejczak i Sławomira Turskiego. Nic dodać, nic ująć.
Pięknie zaprezentowała się Natasza Urbańska i Jan Kliment w pasodoble. Po raz kolejny oczarowała widzów i jury.
"Perfekcyjnie, doskonale, wspaniale" - rozpływała się w zachwytach Iwona Pavlović. I jeszcze to zrywanie kilku warstw spódnicy... Rewelacja.
Jako ostatni w serii konkursowej zatańczyli Radek Majdan i Iza Janachowska (cha-cha). Było energetycznie i zabawnie. Zabrakło za to techniki i umiejętności. Na usprawiedliwienie Radka należy dodać, że tym razem mógł poświęcić jedynie dwa dni na naukę.
Na deser obejrzeliśmy walca w wykonaniu wszystkich par. To się jeszcze nie zdarzało. Widok siedmiu pięknych kobiet ubranych w białe suknie i siedmiu dostojnych mężczyzn wirujących do piosenki "Heal the world" wzruszyło Czarną Mambę do łez.
A kto zwyciężył 7. odcinek "Tańca z gwaizdami"? Czy ktoś ma jakieś wątpliwości? Oczywiście, zgodnie z utartym schematem - pierwsza Natasza Urbańska, druga - Ania Mucha (mimo najniższej oceny od jury!). Nuda.
Natomiast z programem pożegnał się Marcin Urbaś (Katarzyna Krupa). Jak na krótkodystansowca i tak zaszedł całkiem daleko.