Mucha ledwie wróciła z urlopu, a tu takie wieści. Pochwaliła się przed całym światem
Anna Mucha należy do gwiazd, które szczególnie upodobały sobie dalekie i egzotyczne wyjazdy. Aktorka niedawno nadawała do swoich fanów z Madagaskaru, donosząc choćby o dziwacznej sytuacji, którą zaobserwowała na lotnisku. Nie trzeba było długo czekać, by znów pokazała dowód swojej wielkiej pasji do wyjazdów. To zrobiło już po powrocie do Polski.
Polscy celebrycie w przeciwieństwie do swoich kolegów zza oceanu nie mają obiekcji do tego, by dzielić się z fanami informacjami o swoich prywatnych wyjazdach na urlopy. Jedną z gwiazd, które szczególnie kochają wyjazdy, jest nie kto inny jak Anna Mucha. Co więcej, gwiazda nie boi się podróżować w odległe od Polski rejony i chętnie dzieli się zdjęciami czy nagraniami z tych wypadów. Mucha otwarcie mówi nawet o kłopotach, które dotykają ją poza granicami kraju. Na jesieni donosiła swoich obserwatorom, że zatrzymała ją policja w Meksyku. Z kolei kilka dni temu Anna Mucha opowiedziała o dziwacznej sytuacji, którą spotkała ją na lotnisku w Madagaskarze.
Na szczęście powrót Muchy i jej partnera do kraju przebiegł ostatecznie bez większych zakłóceń, co jak wiadomo, wcale nie jest takie oczywiste. Co więcej, jeżeli ktoś obawiał się, że gwiazda przeżyje szok termiczny po przenosinach z gorącego Madagaskaru do Polski, gdzie ostatnio dominują minusowe temperatury, to był w dużym błędzie. Aktorce zimno najwyraźniej nie tylko nie przeszkadza, co wręcz ją... cieszy!
Świadczy o tym nowy post zamieszczony przez Muchę na jej Instastories. W poniedziałek rano pojawiło się tam zdjęcie ośnieżonego górskiego krajobrazu, a także leżącego na stoliku sprzętu narciarskiego i pożywnego śniadania składającego się z kawy i rogalika. Do fotografii Anna Mucha dołączyła krótki, acz wyjątkowo treściwy komentarz: "Życie jest piękne".
Jak się okazuje, po powrocie z urlopu Mucha nie zagrzała długo miejsca w swoim domu. Zamiast tego od spakowała walizkę pod chłodniejszą aurę i ruszyła na zimowy stok. Fani celebrytki nie musieli się długo zastanawiać, czego dotyczy jej poprzedni post, bo niedługo później Mucha dołączyła kolejną rolkę, w której wystąpiła u boku profesjonalnego instruktora narciarstwa Łukasza Kalemby. Wprost tryskała dobrym humorem i od razu "zagoniła do roboty" nowe gogle:
"Dzień dobry, kochani. Ja chciałam powiedzieć, że rozpoczynam sezon narciarski, zimowy (...) Ściągam folijkę. Tym razem folijka chytrze schowana w środku, żebym po prostu... Patrz, nawet jest taki dzyndzel, żeby pociągnąć. Proszę bardzo. I co, sezon uważamy za otwarty" - powiedziała Mucha, po czym wybuchła śmiechem podczas nieudanej próby nałożenia kasku na głowę.
43-latka nie wyjawiła, dokąd tym razem się udała, ale jej towarzysz specjalizuje się w zjazdach po włoskich stokach. Dlatego można z dużym prawdopodobieństwie założyć, że to właśnie do Italii wyruszyła Anna Mucha po powrocie z Madagaskaru.
Zobacz też:
Anna Mucha w dużych tarapatach. Chce pociągnąć ją do odpowiedzialności
Mucha przeżyła dużo kłopotów w Madagaskarze. Musiała to wyznać ludziom
Wojewódzki nagle wrócił do związku z Muchą. Takie zdjęcie wyciekło po latach