Mucha w czerwonej bieliźnie i tipsach
"Mam fajne ciało, ale to nie znaczy, że muszę je wystawiać na widok publiczny i pokazywać w gazetach. Nie jestem ekshibicjonistką" - zapewniała kilka miesięcy temu Anna Mucha. Teraz postanowiła rozebrać się dla jednego z męskich magazynów.
Konsekwencja Anki zdumiewa. Jeszcze niedawno podkreślała, że jej najseksowniejszym organem jest mózg, a jeden z miesięczników dla panów nazwała szowinistyczno-świńskim. Jak widać, zmieniła zdanie i skuszona interesującą ofertą finansową zdecydowała się rozebrać dla jednego z męskich pism. To dowód, że każdy jest na sprzedaż...
O sesji Muchy mówi się, że dawno nie było tak odważnych zdjęć. Czego możemy się spodziewać? Aktorka zgodziła się na udział w dwóch sesjach - pierwsza będzie kolorowa, w peruce, czerwonej bieliźnie i tipsach; druga - czarno-biała, bardzo odważna, bez zahamowań.
Jak twierdzi przyjaciółka gwiazdki, "Anna zbliża się do magicznej trzydziestki i stwierdziła, że jak nie teraz, to kiedy?":
"Ona ma obecnie dobry czas. Lubi się taką, jaka jest, podoba się sobie. Jest zakochana i szczęśliwa, dlatego po długich przemyśleniach zdecydowała: Wchodzę w to" - tłumaczy w rozmowie z "Party".
Przypomnijmy, że uwagę mediów skupia ostatnio nowy, odchudzony wizerunek Muchy. Aktorka w ciągu kilku miesięcy schudła ponad 11 kg. Codziennie uprawiała fitness i stosowała specjalną dietę "mało a często", co 2-3 godziny. Aby uzyskać oszałamiający efekt, zafundowała sobie dodatkowo kosmetyczną likwidację rozstępów i cellulitu.
Zobacz rozmowę z Anną Muchą i Rafałem Maserakiem dotyczącą udziału w "Tańcu z gwiazdami":
Zobacz również: Odsłonięta pierś Anny Muchy