Mucha z synem utknęli odcięci od świata. Musieli czekać na pomoc
Anna Mucha opowiedziała fanom o swojej bolączce. Okazuje się, że gwiazda seriali w piątkowy wieczór zacięła się w windzie i musiała mierzyć się z przeciwnościami losu. Nie tak miał wyglądać upragniony początek weekendu...
Anna Mucha z show-biznesem związana jest od lat. W 1990 roku pojawiła się w filmie Andrzeja Wajdy "Korczak", a następnie zagrała w wielu popularnych produkcjach, takich jak: "Lista Schindlera", "Panna Nikt", "Młode wilki 1/2", "Och, Karol 2", czy "Pitbull. Nowe porządki". Od 2003 roku wciela się również w rolę Magdy Marszałek w "M jak miłość".
O Ani głośno jest nie tylko ze względu na jej osiągnięcia aktorskie, ale również przez pryzmat życia osobistego. 43-latka lubi chwalić się swoją prywatą za pośrednictwem mediów społecznościowych, a ostatnio wynajęła pomoc do sprzątania piwnicy i tym rozzłościła internautów.
Teraz znów zabrała głos i opowiedziała o tym, co jej się przytrafiło w piątkowy wieczór!
Anna Mucha przeżyła istny "dramat", który pokrzyżował jej plany. Piątkowy wieczór miał wyglądać zupełnie inaczej, a serialowa Magda Marszałek utknęła w windzie! Aktorka wraz z synem na dłuższą chwilę zostali "odcięci" od świata zewnętrznego.
"No dobrze, to niech się przyznaje, która zazdrosna małpa mi źle życzyła i zacięliśmy się w windzie. Ale mamy tu przynajmniej dżunglę. Cudownie, czekamy na pomoc" - relacjonowała na Instagramie.
Na szczęście szybko udało im się wydostać i godzinę później mogli w spokoju wejść do mieszkania.
Przeczytaj również:
Córka Muchy potajemnie zeszła do piwnicy. Tego miała nigdy nie zobaczyć
Niefrasobliwy żart Muchy. Partner nie będzie zadowolony
Anna Mucha na romantycznym wyjeździe we Francji. Chciała wykwintnych dań, skończyła z...