Reklama
Reklama

Mucha zabiera córkę do USA

Ania Mucha (31 l.) chce pochwalić się małą Stefanią za oceanem.


Aktorka już nie może się doczekać, kiedy wyląduje na lotnisku JFK w Nowym Jorku. Tym bardziej, że podczas tej podróży Annie Musze towarzyszyć będzie ukochana córeczka.

Aktorka leci za ocean w sprawach zawodowych, ale w wolnych chwilach zamierza spędzać czas na Manhattanie. Właśnie tam kilka lat temu mieszkała i uczyła się w aktorskim instytucie Lee Strasberga.

Chce pokazać małej Stefanii wszystkie swoje ulubione miejsca. Jednak najważniejsze jest dla niej to, by przedstawić swoją córeczkę przyjaciołom.

Reklama

"Kiedy pojechałam do Nowego Jorku byłam samotna, nikogo nie znałam. Jednak bardzo szybko oswoiłam kawałek dzielnicy"- wspomina dzisiaj.

Po kilku miesiącach poznała ludzi, z którymi zaprzyjaźniła się i do dzisiaj mają bardzo serdeczne relacje. Kiedy mieszkała w USA, mówiła o nich: "Są moją podporą, zastępczą rodziną".

To rodzina Żydów, emigrantów z Polski z 1968 roku. "Bardzo dużo tym ludziom zawdzięczam" - mówi.

Pobyt w Ameryce sprawił, że narodziła się na nowo. Wróciła do kraju silniejsza, z jeszcze większą wiarą w siebie.

KP

nr 3/2013

Świat & Ludzie
Dowiedz się więcej na temat: Anna Mucha | USA | dzieci
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Polecamy