Reklama
Reklama

Muniek Staszczyk: Tak teraz wygląda jego życie!

Muniek Staszczyk (56 l.) najgorsze ma już za sobą...

Muniek Staszczyk (sprawdź!) to taki ktoś, kto wchodzi w krwiobieg. Dlatego wszystkie jego decyzje artystyczne, ale też wydarzenia prywatne, wywołują w fanach niemal trzęsienie ziemi. 

Tak było w 2017 r., gdy ogłosił, że T. Love zawiesza działalność. Uzasadnił to prosto – odpoczną od siebie, każdy z muzyków ma teraz czas na własne działania artystyczne.

Zostawił jednak nadzieję, że nie zamyka drzwi do powrotu. Powróci z T.Love w 2022 roku.

Reklama

O wiele dramatyczniej wyglądała natomiast sytuacja, gdy dwa lata później podczas prywatnego wyjazdu do Londynu na koncert ulubionych artystów Neila Younga i Boba Dylana, doznał wylewu.

I tak, radosna lipcowa podróż do ukochanego miasta, zamieniła się w dramat muzyka i rodziny, stawiając pod znakiem zapytania najpierw życie, a potem działalność artystyczną. 

Na szczęście Muniek wrócił i do życia, i do tworzenia.Kiedy w październiku ukazała się jego solowa płyta „Syn miasta” wszyscy uznali to za swoiste zmartwychwstanie. 

Choć Muniek nie mógł wtedy grać koncertów ani promować płyty. Rozczula okładka – artysta płytę ozdobił zdjęciem swojego psa Glusia.

Dziś, na szczęście, znowu jest dawnym Muńkiem. Czułym na wydarzenia, te polityczne również.Dlatego nikt się nie zdziwił, że wyraził swój sprzeciw i zdumienie na „zniknięcie” z radiowej Trójki piosenki Kazika „Twój ból jest lepszy niż mój” (sprawdź!). 

Panowie przyjaźnią się. Jest nadzieja, że zarówno on, i „T. Love” powrócą na 40-lecie zespołu. Z płytą i koncertami.

Mówi, że 2022 rok to dobra data.


***

Życie na gorąco
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Polecamy