"Must Be the Music". Karpiel-Bułecka już żartuje ze sceny z innego jurora
Już dziś, 7 marca, program "Must Be the Music" wraca wreszcie na antenę Polsatu. W pierwszym odcinku nie brakuje potężnych emocji. Uczestnicy zapewnią wiele wzruszeń, ale i jurorzy pokażą się z niespotykanej strony. Sebastian Karpiel-Bułecka już na samym początku nieźle sobie zażartuje z Miuosha. Obserwujący to Dawid Kwiatkowski i Natalia Szroeder ledwo wytrzymają ze śmiechu.
Materiał zawiera linki partnerów reklamowych
Kiedy w maju zeszłego roku Edward Miszczak ogłosił powrót "Must Be the Music" na antenę Polsatu, radość fanów nie miała końca. To właśnie ten program przyniósł sławę tak znanym dziś postaciom, jak Ania Karwan, Igor Herbut z zespołem LemON, Magdalena Narożna, grupa Enej i Kasia Moś.
Pierwszy odcinek "MBTM" już 7 marca - program będzie można oglądać w każdy piątek o godzinie 19:55 na Polsacie i oczywiście na platformie Polsat Box Go. W nowym, 12. sezonie za stołem jurorskim zasiadają Miłosz "Miuosh" Borycki, Natalia Szroeder, Sebastian Karpiel-Bułecka i Dawid Kwiatkowski.
W roli prowadzącego powróci Maciej Rock, a towarzyszyć mu będą Patricia Kazadi i Adam Zdrójkowski. Główna nagroda, o którą powalczą uczestnicy, to 250 tysięcy złotych i występ na Polsat Hit Festiwal.
Oglądaj "Must Be The Music" w Polsat Box Go
W "Must Be the Music" uczestnicy mogą prezentować swoje autorskie kompozycje - w przeciwieństwie do większości tego typu programów rozrywkowych. Z tej możliwości już w pierwszym odcinku skorzysta Helena Ciuraba, która przed jurorami wykona własną piosenkę "Czy ty też tak masz". W zapowiedziach do pierwszego odcinka, jakie pokazała stacja Polsat, możemy zobaczyć, jak wielkie wzruszenie wywoła to wykonanie.
W premierowym odcinku programu Polsatu nie zabraknie też folkowych brzmień, co szczególnie ucieszy Sebastiana Karpiela-Bułeckę. Na scenie pojawią się PoPieronie & Grupa Śpiewacza Poliana, czyli kapela z Beskidu Żywieckiego. Ich pasja tak zachwyci pochodzącego z gór jurora, że ten wejdzie na scenę - ale przy okazji nieźle oberwie się innemu członkowi jury - Miuoshowi.
Karpiel-Bułecka, zachwycony twórczością beskidzkiej kapeli, postanowi zaśpiewać razem z nimi na scenie. Będzie w tym celu potrzebował pomocy, bo zabraknie statywu, w którym mógłby umieścić swój mikrofon. W końcu ręce będzie miał zajęte, jak zwykle - skrzypcami.
"Raz, dwa, trzy. Tylko potrzebowałbym statyw do mikrofonu, żebym mógł zaśpiewać" - rzuci w stronę sali.
"Ja ci pójdę potrzymać" - zaproponuje ze śmiechem Miuosh.
Żart Miłosza Boryckiego zostanie jednak potraktowany poważnie, co wywoła w raperze chwilowy popłoch.
"No to chodź!" - zachęci go Sebastian.
"No to idź!" - doda, chichocząc radośnie, Natalia Schroeder.
"Po co ja to powiedziałem? Ja nie, ja nie będę... Dobra, idę!" - zdecyduje wreszcie Miłosz.
"Miłosz będzie statywem!" - ogłosi wtedy Karpiel-Bułecka na całą salę, co wywoła salwy śmiechu.
To już będzie za dużo dla Dawida Kwiatkowskiego i Natalii, którzy będą obserwować tę scenę z boku, zza stołu jurorskiego. "Kocham to" stwierdzi z figlarnym uśmiechem Dawid, a Natalia nie będzie mogła ukryć radości.
Zobacz też:
Sebastian Karpiel-Bułecka nie zamierza dłużej milczeć
Ale sceny w "Must be the Music". Natalia Szroeder zalała się łzami
Zdrójkowski skomentował stawkę za wygraną w "Must be the music"
Wojciech Łozowski wprost o nowych jurorach "Must Be the Music"
Materiał zawierał linki partnerów reklamowych