Reklama
Reklama

Na grobie Jana Nowickiego pusto. To decyzja rodziny

Jan Nowicki zmarł 7 grudnia 2022 roku. Tydzień później odbył się pogrzeb artysty na cmentarzu w rodzinnym Kowalu obok Włocławka. Rodzina, bliscy i fani przyszli go pożegnać i zostawić na grobie wieńce oraz znicze. Wedle tradycji powinny one spoczywać na mogile przez sześć tygodni. Jednak według informacji Super Expressu, już teraz, po zaledwie 19 dniach, wszystko posprzątano i zostało jedynie zdjęcie w ramce.

Jan Nowicki oswajał się ze śmiercią

Jan Nowicki zmarł nagle w nocy z 6 na 7 grudnia w swoim domu w Krzewencie. Wybitny aktor i reżyser już od jakiegoś czasu oswajał się z tematem śmierci. Kupił miejsce na cmentarzu i wybudował imponujący grobowiec. Zapragnął, by ważne dla niego osoby spoczęły razem. Niedługo przed odejściem doprowadził również do ekshumacji ciał członków rodziny. 

Reklama

"Nowicki przed śmiercią zdołał przenieść do grobowca całą swoją rodzinę, która co prawda była pochowana na tym samym cmentarzu, ale w różnych mogiłach. Dziś w grobie rodziny Nowickich spoczywają rodzice aktora - Marianna i Antoni - oraz jego rodzeństwo. Łącznie sześć osób" - przekazał Super Expresss.

Jan Nowicki poważnie chorował

Jan Nowicki kilka lat temu przerwał karierę zawodową i zniknął z mediów. Zaszył się w swoim domu w Krzewencie, gdzie odpoczywał, ponieważ od pewnego czasu zmagał się z problemami zdrowotnymi. Miał coraz częstsze zaniki pamięci, pojawiły się trudności z poruszaniem, a proste domowe czynności zaczynały go przerastać.

"Boję się włączyć żelazka do prasowania, wszystko co ma związek z prądem. To nie jest mój świat. (...) Ja tracę pamięć, bardzo często z pamięci wyrzucam pewne fragmenty i wcale nie jest mi smutno" - zwierzył się w rozmowie z Małgorzatą Domagalik. 

Osoba z otoczenia aktora mówiła w rozmowie z "Super Expressem", że obudził się w środku nocy z 6 na 7 grudnia, wstał z łóżka i przewrócił się. Zajęła się nim żona Anna, która wezwała na miejsce karetkę pogotowia. "Jan był reanimowany. Niestety, nie udało się go uratować. Prawdopodobnie miał zawał" - ujawnił informator tabloidu. 

Jan Nowicki wiedział, jak chce zostać pochowany

Urna z prochami Jana Nowickiego została złożona w grobowcu w rodzinnym Kowalu obok Włocławka. Na pomniku umieszczono zdanie: "Żyć możesz wszędzie, umieraj, gdzie dom". 

Aktora żegnały tłumy. Na jego mogile ludzie zostawiali kwiaty, wieńce, wiązanki i znicze. Jak podaje Super Express, zwyczaj nakazuje, by pozostały tam przez 6 tygodni. 

Według tabloidu, rodzina Jana Nowickiego zdecydowała posprzątać je po zaledwie dwóch tygodniach od daty pochówku. "Wszystkie kwiaty i wieńce zniknęły z grobu artysty. Pozostało jedynie zdjęcie w ramce" - pisze SE.

***

Zobacz także:

Śmierć Jana Nowickiego. Tak wyglądały jego ostatnie chwile

Jan Nowicki przed śmiercią złożył byłej żonie nietypową propozycję. Nie chciała nawet słyszeć

Jan Nowicki był nałogowym palaczem. Od śmierci mógł go uratować wyznaczony zabieg

pomponik.pl
Dowiedz się więcej na temat: Jan Nowicki
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Polecamy