Nagła śmierć wielkiej gwiazdy telewizji. Miała zaledwie 56 lat
Smutne doniesienia płyną z Wielkiej Brytanii. W wieku zaledwie 56 lat nagle zmarła wielka gwiazda telewizji BBC Kerry Wilson. O śmierci celebrytki poinformowała jej mama. Przyczyną odejścia artystki miała być grypa. "Poczuła się trochę nieswojo" - dowiadujemy się z relacji matki Wilson.
Kerry Wilson była artystką estradową znaną z wielu programów brytyjskiej stacji BBC. Występowała między innymi w "The Jonathan Ross Show". To właśnie dzięki tej produkcji tysiące widzów pokochały 56-letnią celebrytkę.
Wielkie poruszenie na Wyspach wywołały doniesienia o nagłej śmierci Wilson. Gwiazda telewizji miała umrzeć po zarażeniu się grypą.
"Była 'najlepszą przyjaciółką'. To było bardzo nagłe. Nigdy w życiu nie była w szpitalu, nie miała żadnych poważnych problemów zdrowotnych ani nic podobnego" - wyjawiła pogrążona w żałobie mama 56-latki.
Kobieta wyjawiła także, jak wyglądały ostatnie dni jej córki.
"Powiedziała mi, że poczuła się trochę nieswojo. Jak to robią zazwyczaj matki, powiedziałam jej: 'Dlaczego nie zadzwonisz pod numer 111?'"
Wilson udała się do swojego lekarza rodzinnego, ale poziom tlenu we krwi był niski i w ciągu 12 godzin zapadła w śpiączkę. Została podłączona do respiratora.
"Chwilę później już jej nie było. To było naprawdę szybkie i całkowicie nieoczekiwane" - podsumowała zrozpaczona matka artystki.
Oprócz wspomnianego show Jonathana Rossa, Wilson mogliśmy oglądać między innymi w takich programach jak: "Talking Telephone Numbers", "Who Do You Do?". Zagrała także rolę Cheryl Colclough w pierwszej w historii telenoweli BBC "Radio Stoke".
Na estradzie zadebiutowała w 1987 roku mając zaledwie 19 lat. Wówczas to została pierwszą w historii zwyciężczynią konkursu "Bob Says Opportunity Knocks".
Zobacz też:
Nie żyje legenda krakowskiego teatru. "Zostawił po sobie istotny ślad w kulturze"
Aktorka przerywa milczenie po nagłej śmierci męża. Znamy jej przyczyny