Nagłe doniesienia w sprawie Kurskiej i Dody. To nie były plotki
Wielkimi krokami zbliża się premiera filmu o Dodzie, który zrealizuje platforma Amazon Prime. Każdego dnia poznajemy coraz więcej szczegółów tej produkcji. Jak wynika z ustaleń jednego z portali plotkarskich, w dokumencie o artystce ma wystąpić Joanna Kurska. Czy żona byłego prezesa TVP rzuci nowe światło na kulisy jej relacji z Rabczewską?
Doda jest jedną z najbardziej rozpoznawalnych, ale także budzących sporo kontrowersji artystek na polskiej scenie muzycznej. Nic więc dziwnego, że jej życiorys stał się inspiracją dla filmowców. Platforma streamingowa Amazon Prime realizuje produkcję dokumentalną o Dodzie, której premiera ma nastąpić jeszcze w tym roku.
Poruszenie rośnie z każdym dniem, a my dowiadujemy się coraz więcej szczegółów na temat tego filmu. Wiemy już na pewno, że w dokumencie nie wystąpi były mąż wokalistki Radosław Majdan, który nazwał całe to przedsięwzięcie "cyrkiem".
"Nie chcę uczestniczyć w tym cyrku, bo jak sądzę, to będzie cyrk, tak jak wszystko, co robi Dorota. Jestem ciekawy, czy to będzie rzetelna informacja, czy prawda jej życia. Wydaje mi się, że wybiórcza, jak wszystko, co robi Dorota" - zdradził były bramkarz Wisły Kraków.
Jak wynika z ustaleń portalu plotkarskiego "Świat Gwiazd", w filmie o Dodzie ma za to wystąpić Joanna Kurska. Żona byłego prezesa TVP słynie ze swoich ostrych wypowiedzi, więc jej udział w filmie Amazona z pewnością byłby mocnym akcentem. Pojawiły się jednak pewne komplikacje.
"Joanna Kurska jest otwartą osobą, praktycznie już się zgodziła na propozycję Dody. Wciąż jednak trwają negocjacje co do warunków dotyczących nagrań i przylotu. Kurska mieszka teraz w Waszyngtonie, a zdjęcia do serialu trwają w Warszawie" - donosi źródło portalu.
Zdaniem tajemniczego informatora, który zdradza wieści zza kulis produkcji, udział Kurskiej w tym filmie miał być pomysłem samej Dody. Wokalistka chce udowodnić, że nie boi się wyzwań.
"Po tym, jak Radosław Majdan publicznie wyśmiał projekt Dody, sugerując, że będzie to 'cyrk i farsa' czyli laurka na cześć bohaterki, bez trudniejszych dla niej wątków, Doda mocno się zdenerwowała. Teraz chce udowodnić światu, że nie boi się obecności w dokumencie osób, nie będących jej przyjaciółmi. Stąd pomysł, by w serialu pojawiły się wypowiedzi Joanny Kurskiej. Za czasów prezesury Jacka Kurskiego w TVP krążyły plotki, że to żona prezesa stała za banem na występy Dody na Woronicza. Zarówno Doda, jak i produkcja Amazonu chce, by p. Kurska wypowiedziała się w dokumencie. Jej udział byłby na pewno mocnym punktem obrazu" - wyjawia informator.
Zobacz też:
Kurska ostro o spotkaniu Martyniuka z Trzaskowskim. "Danusia już czeka z wałkiem"
Doda nie wytrzymała i zwróciła się do fanów. Jest w ciężkim szoku