Reklama
Reklama

Nagle padły takie słowa Kurskiej w sprawie "Pytania na śniadanie". Nie ma wątpliwości

To nie jest dobry czas dla Kingi Dobrzyńskiej. Szefowa "Pytania na śniadanie" musi mierzyć się z doniesieniami o jej rychłym zwolnieniu, a teraz jeszcze, na domiar złego słów krytyki pod jej adresem nie szczędziła sobie Joanna Kurska. W najnowszym wywiadzie żona byłego prezesa TVP stwierdziła, że Dobrzyńska nie ma żadnych dokonań ani charyzmy, a jej zatrudnienie było skazaniem śniadaniówki na porażkę.

Na przełomie 2023 i 2024 roku władze TVP zdecydowały się na radykalne kroki w sprawie "Pytania na śniadanie". Wymieniono dosłownie wszystkich prowadzących śniadaniówkę, a na ich miejsce pojawili się doświadczeni dziennikarze, jak choćby Katarzyna Dowbor czy Robert El Gendy, ale też absolutni debiutanci w takiej roli, tu należy wspomnieć choćby o Katarzynie Pakosińskiej. 

Szefową formatu została Kinga Dobrzyńska.

Problemy "Pytania na śniadanie". Zwolnienia wiszą w powietrzu

Jak to zwykle bywa w takich przypadkach, wielkie zmiany na Woronicza szybko zostały zweryfikowane przez widzów. Wyniki oglądalności nie napawały optymizmem, a w mediach szybko pojawiły się doniesienia o tym, że szefowa PNŚ Kinga Dobrzyńska może pożegnać się ze swoim stanowiskiem. 

Reklama

Pod koniec września krążące po korytarzach Woronicza plotki dementowało biuro prasowe telewizji publicznej. 

"Kinga Dobrzyńska pozostaje na stanowisku. Obecnie przebywa na zwolnieniu lekarskim" - dowiedział się wówczas portal Wirtualne Media.

Nie jest jednak pewne, czy po jej powrocie zmian w kierowaniu porannym magazynem Dwójki nie będzie. 

"Zobaczymy jak sytuacja się rozwinie" - donosi anonimowe źródło Wirtualnych Mediów. 

Joanna Kurska ostro o "Pytaniu na śniadanie" i Kindze Dobrzyńskiej

Teraz głos w tej sprawie postanowiła zabrać Joanna Kurska, która słynie ze swojego krytycznego nastawienia wobec Dobrzyńskiej. W ostatnim wywiadzie dla portalu Świat Gwiazd, żona byłego prezesa TVP nie gryzła się w język. 

""Pytanie..." już się raczej nie podniesie z tej zapaści. Rynek telewizyjny jest teraz bardzo trudny, do tego dochodzi odejście widzów do internetu. Bezmyślna strata widowni jest zbrodnią"- oceniła najnowsze wynik oglądalności śniadaniówki TVP Kurska. 

Pani Joanna bez ogródek wyjawiła także, co myśli na temat działań Kingi Dobrzyńskiej. 

"Powierzenie funkcji szefa "Pytania na śniadanie" komuś takiemu, bez żadnych dokonań, bez charyzmy, było narażeniem programu na porażkę. Dla każdego, kto zna się na telewizji, to oczywiste. "Pytanie na śniadanie" było najchętniej oglądanym programem śniadaniowym. Zniszczenie takiego rozpędzonego giganta nie powinno zostać wybaczone, nie wiem, czy ktoś tę nieszczęsną kobietę może jeszcze zatrudnić w branży" - podsumowała Joanna Kurska. 

Zobacz też:

Kurska nie kryła oburzenia. Jedna wiadomość od TVP wyprowadziła ją z równowagi. "Milczeć"

Tomasz Kammel ostro o sytuacji szefowej "Pytania na śniadanie". Padły nawet takie słowa

pomponik.pl
Dowiedz się więcej na temat: Joanna Kurska | "Pytanie na śniadanie" | TVP | Jacek Kurski
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Polecamy