Nagłe poruszenie u Korwin-Piotrowskiej. Zwróciła się do wszystkich "chamów" i "durniów"
Karolina Korwin-Piotrowska należy do najpopularniejszych polskich dziennikarek zajmujących się szeroko pojętym show-biznesem. Osiągnęła ten status po części ze względu na mocne opinie, których nigdy nie bała się wyrażać wprost. Niestety, sława Korwin-Piotrowskiej ściągnęła też na jej głowę olbrzymie grono hejterów. Agresywni internauci ostatnio przekroczyli granicę komfortu 52-latki
Karolina Korwin-Piotrowska od lat zachwyca swoich fanów nieustępliwymi i mocnymi opiniami na temat polskiego show-biznesu. Dziennikarka na własnej skórze poznała blaski i cienie sławy, dlatego też dziś może poszczycić się wyjątkowo czułym kompasem moralnym. A ponieważ nigdy nie bała się zabierać głosu na ważkie tematy, to dziś można ją uznać za prawdziwą skarbnicę bezlitosnych bon motów. 52-latka w ostatnich tygodniach ostro komentowała choćby aferę, która ponownie wybuchła wokół Agnieszki Chylińskiej i jej bliskiej przyjaciółki.
Dziennikarka od kilku lat nie ukrywa już przed światem, że w trakcie swojej kariery padła ofiarą mobbingu w miejscu pracy. Nieobce są jej więc niestety hejterskie komentarze tak w realu, jak i za pomocą mediów społecznościowych. Osoby publiczne muszą mieć oczywiście twardszą skórę, ponieważ są narażeni na podobne ataki w zasadzie na co dzień. Każdy człowiek ma jednak pewne granice, których przekroczenia sobie nie życzy. Wygląda na to, że Karolina Korwin-Piotrowska dotarła właśnie do takiego krytycznego momentu.
"Ściek jest gdzie indziej - zaczęła. Nie rozumiesz? Nie interesuje mnie to. Masz zły dzień i musisz się wyżyć? Nie mój problem. Jesteś chamem i durniem? Współczuję, ale nie obchodzi mnie to. Idź lej syf gdzie indziej. Nie jestem ani twoją spluwaczką, ani chłopcem do bicia" - opublikowała w wiadomości na Instastories.
Powyższe zdania są częścią mocnego wpisu, w którym Korwin-Piotrowska ogłosiła powziętą od tego momentu blokadę bezpośredniego kontaktu z nią za pomocą Instagrama. Dziennikarka najwyraźniej w ostatnim czasie otrzymywała zbyt wiele agresywnych i nienawistnych wiadomości, by móc to dłużej zdzierżyć. Od tej pory fani nie będą mogli dłużej wysyłać do niej prywatnych wiadomości, oznaczać jej i reagować na materiały na Instastories. Jak oznajmiła za pomocą swojego profilu, wspomniane zmiany potrwają "do odwołania".
Przyjęta przez Karolinę Korwin-Piotrowską metoda siłą rzeczy ukarze nie tylko hejterów, ale też jej zwyczajnych fanów. Wielbiciele dziennikarki w pełni rozumieją jednak motywy stojące za tą decyzją i wpierają gwiazdę w tym posunięciu. Pod postem pojawiło się ponad 5 tys. "serduszek". Całą grafikę Korwin Piotrowska podsumowała jeszcze finałowym zdaniem:
"Jeśli rodzice cię nie wychowali, ja tym bardziej uczyć kultury nie będę' - podkreśliła.
Zobacz też:
Karolina Korwin-Piotrowska uderzyła w pracowników TVP. Miała wielką satysfakcję
Edyta Górniak i Korwin-Piotrowska przez lata były skonfliktowane. Powód zaskakuje
Tomasz Lis zaatakował Korwin-Piotrowską. Nie pozostała dłużna