Nagłe wieści o grobie Pazury poruszyły jego fanów. Córka wie, co ma robić
Cezary Pazura wielu widzom wciąż kojarzy się ze swoimi kultowymi rolami z lat 90., ale dziś może już zaliczać się do grona najbardziej doświadczonych polskich aktorów. Nie dziwi więc, że myśli o przyszłości, a nawet o tym, co stanie się po jego odejściu. W związku z tym wyznaczył specjalne zadanie swojej córce.
Cezary Pazura należy do grona najbardziej doświadczonych polskich aktorów z ponad 30 latami występów w filmach i serialach za sobą. Oprócz sukcesów zawodowych może się też pochwalić faktem, że jest szczęśliwym mężem Edyty Pazury i ojcem czwórki dzieci z dwóch różnych małżeństw. Z tego powodu coraz częściej myśli więc o przyszłości i o tym, co stanie się, gdy spotka go los czekający ostatecznie każdego z nas.
W długiej rozmowie przeprowadzonej dla Kanału Zero gwiazdor podzielił się refleksją na temat różnicy między znanymi i lubianymi z dawnych lat a dzisiejszymi celebrytami. 61-letni aktor nie ukrywa, że dostrzega ją dosyć wyraźnie. Nie chce jednak na bazie samej tej perspektywy wygłaszać krzywdzących opinii:
"Co będzie po ludziach znanych z tych czasów? Jak będzie, na przykład, nagrobek jakieś instagramerki? No bo wiesz, jak teraz idziesz na Powązki, czytasz tak, że tutaj leży reżyser, tutaj leży aktor, tu śpiewak operowy, tutaj wynalazca, tutaj filozof. A co będą one miały napisane? Najwięcej miała lajków w lutym 2025? (...) Być może tak będzie! Nasze wnuki będą chodzić na cmentarz i mówić: "Ta to miała zasięgi" - nieco żartobliwie podsumował Cezary Pazura.
Jak się okazuje, popularny gwiazdor dużo ostatnio myśli o nagrobkach. Ma też wizję swojego, chcąc być najwyraźniej gotowy na nieuchronne wyroki losu. Trzeba jednak przyznać, że pomysł aktora jest nieco ekscentryczny. Przekazał go mimo to swojej najstarszej córce - Anastazji Pazurze.
"Wymyśliłem, co będzie u mnie na nagrobku. Moja córka już zbiera materiały. (...) Bo wiesz co, pomyślałem sobie tak. Na nagrobkach są teraz takie zdjęcia, i one są za taką grubą szybką. To ja mówię, kurczę, czemu te zdjęcia nie mogą się ruszać? I na moim nagrobku powinien być taki malutki ekran. I tak raz na dwa tygodnie zapętlone... najlepsze fragmenty moich filmów" - przekazał w rozmowie 61-latek.
Nie mamy oczywiście pewności, czy Cezary Pazura na serio myśli o podobnym "dodatku" do nagrobka. Natomiast jeśli komuś Polacy wybaczyliby tego typu ekstrawagancje, to właśnie legendzie wielu kultowych komedii. Tak czy inaczej bardziej prawdopodobne wydaje się jednak, że koniec końców rodzina Pazurów postawi na bardziej wyważone rozwiązanie.
Zobacz też:
Edyta Pazura nigdy sobie z tym nie poradziła. Wyjawiła prawdę