Nagłe wieści o powiększeniu się rodziny gwiazdy "Rancza". Ma już dwoje dzieci

Magdalena Waligórska serca widzów skradła za sprawą Wioletki w "Ranczu". Serial, którego produkcję zakończono w 2016 roku, nadal jest ochoczo oglądany przez publiczność. Co więcej, duża część osób do dziś ma nadzieję, że przygody Amerykanki Lucy, a także perypetie księdza, wójta i i innych mieszkańców znów powrócą na ekrany.

Nie da się ukryć, że na przestrzeni lat w serialu pojawiło się wiele sławnych nazwisk, a dzięki pracy na planie także duża część aktorów zdobyła sławę. Do tej grupy bez wątpienia należy Wlaigórksa, której kariera nabrała tempa po angażu w "Ranczu". Dziś może poszczycić się pracą na deskach teatrów, a przy tym co chwilę pojawia się w nowych filmach.

Aktorka sama przyznała, że od dłuższego czasu w domu bywa gościem, dlatego postanowiła nieco przystopować z pracą. To właśnie wtedyi w jej małżeństwie pojawił się temat trzeciego dziecka. Magdalena Waligórska od lat gra nie tylko w popularnych telenowelach, ale również w teatrach. Od 2014 roku regularnie występuje w Teatrze Nowym w Zabrzu i na brak zajęć nie może narzekać. Artystka nie ukrywa, że praca to ważna część jej życia, a podczas przygotowań do roli poznała swojego obecnego męża, Piotra Lisieckiego, który również jest aktorem.

Zakochani szybko zdecydowali się na ślub i dziś są szczęśliwymi rodzicami dwójki dzieci. Małżonkowie dzielą się obowiązkami domowymi, a gwiazda seriali nie ukrywa, że w ostatnim czasie w domu była tylko gościem.

"Oboje z Mateuszem sporo gramy, ale ostatnie dwa lata to było dla mnie istne szaleństwo. W domu byłam gościem" - przyznała w rozmowie z "Rewią".

Teraz Magdalena postanowiła to zmienić i nieco przystopować z pracą. 43-latka bez ogródek wyjawiła, że od dłuższego czasu myślała również o powiększeniu rodziny. Waligórska nie ukrywa, że chciałaby mieć sporą gromadkę dzieci.

"Nieraz zastanawialiśmy się nad trzecim dzieckiem. Mateusz jest z bardzo dużej rodziny, ja jestem jedynaczką i widzę, że ten pierwszy model jest lepszy"- dodała w tym samym wywiadzie.

Serialowa Wioletka dodała, że na ten moment plany skończyły się jedynie na rozmowach, ale niedawno miała okazję wcielić się w sztuce w postać, która marzy o dziecku, a doświadczenie ze sceny mocno ją zafrapowały.

"Na fali przedstawienia, w naszym domu też wróciły na ten temat dywagacje. Ponieważ ostatnio postanowiłam nieco zwolnić tempo, kto wie, czy nie zdecydujemy się na kolejne zmiany" - dodała w magazynie.

Przeczytajcie również:

Artur Barciś przerywa milczenie na temat kontynuacji "Rancza". Postawił sprawę jasno

Gwiazdor "Rancza" nie mógł powstrzymać się od komentarza. Tak ocenił ostatnie decyzje TVP               

Była gwiazdą "Rancza". Dziś po słodkiej blondynce nie ma śladu. Zaskakująca metamorfoza