Reklama
Reklama

Nagły zwrot akcji w sprawie procesu Skiby i Rachonia. A ogłosił już "wygraną walkowerem"

Krzysztof Skiba nie od dziś słynie z ostrego języka, który niekiedy pakuje go w kłopoty. Przez ostatnie pięć lat był ciągany po sądach po tym, jak prywatny akt oskarżenia przeciw niemu wytoczył dziennikarz Michał Rachoń. Teraz przedstawiciel byłego gwiazdora TVP Info poprosił sąd o umorzenie sprawy. Muzyk od razu pośpieszył z dobrą nowiną do swoich fanów, ale to najwyraźniej nie koniec spotkań w sądzie obu panów.

Michał RachońKrzysztof Skiba mają za sobą lata ciągnącego się procesu z powództwa prywatnego. Sprawa dotyczyła słów napisanych przez wokalistę po wydarzeniach związanych z Pawłem Adamowiczem. Pracujący wtedy jeszcze w Telewizji Polskiej dziennikarz poczuł się osobiście dotknięty wypowiedzią i zażądał sprawiedliwości. Proces długo się jednak przeciągał - jak zaznacza Skiba - z powodu częstych nieobecności powołanych przez jego pełnomocnika świadków (wśród których był m.in. Samuel Pereira).

Reklama

Krzysztof Skiba oglosił wygraną "walkowerem" ws. przeciw Rachoniowi

Ostatecznie Michał Rachoń i jego adwokat zrezygnowali z dalszego przeciągania sprawy. W trakcie kolejnej rozprawy odbywającej się w Sądzie Rejonowym w Warszawie 30 stycznia pełnomocnik prawny reportera złożył pismo, w którym poprosił o "oddalenie oskarżenia z powództwa prywatnego i umorzenie". Popularny artysta nie kryje wielkiej satysfakcji z takiego obrotu sytuacji:

"Odważny redaktor Rachoń, dziś już nie jest tak odważny i zszedł w tej sprawie z placu (...). Mała sprawa, a cieszy. (...) kłamcy (...) nie pracują już w mediach publicznych" - stwierdził Skiba.

Piosenkarz nazwał koniec sądowej "wygraną walkowerem" i przyjął dosyć triumfującą postawę. Rzecz w tym, że to najprawdopodobniej wcale nie będzie koniec spięcia między Rachoniem i Skibą. A przynajmniej na to wskazuje najnowsza wypowiedź dawnego pracownika TVP.

Michał Rachoń zapowiada kolejny proces. Tłumaczy się z ostatniej decyzji

Nie trzeba było długo czekać, aż Michał Rachoń zabierze szum po wypowiedzi swojego oponenta. Jak się okazuje, z Krzysztofem Skibą już wkrótce znów spotka się w sądzie. Jego prawnik we wtorek złożył bowiem kolejny pozew przeciw muzykowi, tym razem cywilny. Bo co w takim razie Rachoń wycofał poprzedni pozew, skoro nadal liczy na ugranie czegoś w sądzie?

"W karnym procesie, dotyczącym oskarżeń, jakie kierował przed laty pod moim adresem Skiba, postanowiłem odstąpić od oskarżenia (co przy zgodzie strony przeciwnej skutkuje umorzeniem). Zrobiłem to po tym, jak sąd nie zgodził się na wyłączenie ze składu sędzi, której nazwisko widnieje pod oświadczeniami stowarzyszenia, które wielokrotnie krytykowałem jako dziennikarz" - wyjaśnił Michał Rachoń.

Kontrowersyjny publicysta nie miał przekonania, że jego proces będzie sprawiedliwy, dlatego zamierza rozpocząć go od nowa w innym trybie i nowym składem sędziowskim. Wygląda więc na to, że wbrew słowom Krzysztofa Skiby wcale się nie "poddał". Artysta przynajmniej na razie nie skomentował nagłego zwrotu akcji w tej sprawie, ale zapewne wkrótce to zrobi.

Zobacz też:

Rachoń planuje reaktywację popularnego programu. Zdradził szczegóły

Krzysztof Skiba wyśmiał Daniela Martyniuka. Nie miał litości

Młoda żona Skiby postawiła sprawę jasno. Niewesoło w jego domu

pomponik.pl
Dowiedz się więcej na temat: Krzysztof Skiba | Michał Rachoń | TVP
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Polecamy