Nagły zwrot akcji ws. Marka Sierockiego. Oficjalnie to potwierdził
Marek Sierocki powoli był już spisywany na straty, gdy wyszło na jaw, że zwolniono go z "Teleexpressu". Widzowie TVP nie kryli swego rozczarowania, bowiem dziennikarz muzyczny był związany z tym programem od wielu lat. Gdy już wydawało się, że to ostateczny koniec jego obecności na Woronicza, nagle nadeszły niespodziewane wieści...
Marek Sierocki z "Teleexpressem" związany był od dekad. Nic więc dziwnego, że niedawne wieści o jego nagłym odsunięciu z programu wywołały wielkie poruszenie.
Zastąpiono go sporo młodszym Mateuszem Jędrasiem. Wydawało się, że dni Marka są policzone. Niespodziewanie okazało się, że wcale tak nie będzie.
Sierocki otrzymał bowiem od szefostwa bardzo atrakcyjną propozycję, którą od razu przyjął! Mowa o jego własnym programie, który będzie tytuł "To jest grane".
Emisję premierowego odcinka zaplanowano na 2 marca o godzinie 11.30, tuż po "Pytaniu na śniadanie".
Marek oficjalnie potwierdził, że faktycznie zostaje w TVP i szykuje się do nowej pracy.
"Będą prowadzić go sam, ale będę też zapraszać gości, którzy zaprezentują nam swoje nowe płyty lub teledyski. Oprócz tego w programie będzie też kartka z kalendarza, która będzie przypomnieniem piosenki sprzed lat. Bardzo się cieszę" - wyznał uradowany dziennikarz w rozmowie z "Faktem".
Jak się dowiadujemy, program "To jest grane" będzie przeglądem list przebojów z całego świata. Przedstawiona zostanie także płyta tygodnia, czyli coś co widzowie znają z "Teleexpressu".
Trzymamy zatem kciuki, by pomysł wypalił...
Zobacz też:
Marek Sierocki od 40 lat jest szczęśliwym mężem. Jak wygląda jego ukochana żona Urszula?
Eurowizja 2022. Marek Sierocki wskazuje faworyta
Marek Sierocki skomentował chorobę Shazzy: trzymam za nią mocno kciuki