Najgorsze reklamy z gwiazdami w rolach głównych. Nie tylko "Królowa Pasztetów"
Reklamy stanowią dodatkowe źródło zarobku dla wielu gwiazd. Z pewnością to właśnie z tego względu znane nazwiska tak chętnie biorą w nich udział. Niestety nie wszystkie spoty można uznać za udane, a część z nich najlepiej wymazać z pamięci. Czy po latach celebryci wstydzą się udziału w nich? Przypominamy najgorsze reklamy z gwiazdami w rolach głównych.
Udział w reklamach dla wielu aktorów, piosenkarzy i celebrytów może być sposobem na podreperowanie budżetu, a nawet podwojenie fortuny. Mówi się, że dzięki promowaniu kosmetyków do twarzy Edyta Górniak zarobiła milion złotych, podobną sumę za udział w kampanii reklamowej jednego z banków każdego roku otrzymuje Marek Kondrat.
Zawrotne sumy za reklamowanie sieci komórkowej zgarnęła też Barbara Kurdej- Szatan. W jej przypadku to właśnie współpraca ze znaną firmą stała się pierwszym krokiem do kariery.
Zdarza się jednak, że reklamy z udziałem gwiazd wywołują śmiech i zażenowanie. Czy po latach żałują, że wzięły w nich udział?
Kilkanaście lat temu Katarzyna Skrzynecka zdecydowała się wziąć udział w reklamie produktów spożywczych, do których należały gotowe zupy, pasztety oraz inne mięsne przekąski. To właśnie ta współpraca na lata zapewniła Katarzynie pseudonim "królowej pasztetów", a sam spot reklamowy uważany był za mało udany.
Czy Katarzyna Skrzynecka wstydzi się tej współpracy? Kilka lat temu zapytano ją o to w programie śniadaniowym "Dzień Dobry TVN". Skrzynecka nie wahała się ani przez chwilę.
Dodała również, jak sama postrzega markę, której była twarzą:
"Niektórzy próbowali być uszczypliwi, twierdząc błędnie, że to była reklama pasztetu. A nie była. Wystąpiłam w reklamie firmy produkującej dietetyczną żywność, zdrowe potrawy z indyka, doceniane przede wszystkim przez ludzi, propagujących lekką dietę i zdrowe odżywianie" - mówiła.
Również znana tancerka na początku kariery zdecydowała się na udział w dość dziwnej reklamie. Herbuś została twarzą środka owadobójczego. Wykorzystała swoje największe atuty, tańcząc w skąpym stroju przed... gigantyczną stonką.
Reklama przez wiele lat krążyła w sieci, wywołując mieszane uczucia wśród widzów. Wielu z nich twierdziło, że spot wprawia w zażenowanie. Nie wiemy, czy Edyta Herbuś dziś wstydzi się udziału w tamtym "projekcie", z pewnością jednak nie zraziła się do udziału w reklamach. Później - również tańcząc (tym razem w stroju hawajskim) - reklamowała m.in. kurczaki w KFC. Niestety ta reklama także nie została dobrze przyjęta.
Pojawiła się także w kampanii jednej z sieci komórkowych, za którą zarobiła zawrotną sumę.
Znana restauratorka nawiązywała współprace z wieloma firmami i promowała swoją twarzą liczne produkty. Najbardziej w pamięć zapadła jednak reklama środka na wzdęcia, który Magda Gessler zachwalała jako " ciętą ripostę na dyskomfort po posiłku".
Gessler zarzucano nienaturalne zachowanie, reklamie zaś śmieszność, a w sieci szybko pojawiły się jej parodie.
Również Doda postanowiła wykorzystać swoją szansę na łatwy zarobek, biorąc udział w kilku reklamach. Najbardziej zapamiętana przez widzów zostanie prawdopodobnie reklama lodów, w której piosenkarka zajada się zimnym deserem, a w tle słychać fragment jednego z jej przebojów. Oczywiście robi to w charakterystyczny dla siebie sposób.
Reklama została uznana za tandetną i seksistowską, co spowodowało, że szybko zastąpiono ją inną... również z Dodą w roli głównej.
Rabczewska ma jednak poczucie, że reklamy z jej udziałem są wartościowe i skuteczne. W wywiadzie udzielonym "Forbesowi" powiedziała, że w przypadku kolejnej kampanii zażyczy sobie przynajmniej pół miliona złotych za spot.
Sposób, w jaki zdobywa oglądalność nie wszystkim widzom przypadł jednak do gustu.
Z pewnością warto też wspomnieć o udziale Dody w reklamie sieci marketów ze sprzętem elektronicznym. Tu znów sięgnęła do swoich niezaprzeczalnych atutów — i nie mamy na myśli zdolności wokalnych. Pomysł na spot był tyleż prosty, co prostacki: Rabczewska paraduje nago pośród półek zastawionych najnowszym sprzętem i z rozczarowaniem konstatuje, że nie wzbudza zupełnie zainteresowania — w przeciwieństwie do wystawianych tam telefonów.
Nieudaną reklamę na swoim koncie również Ewelina Lisowska. Piosenkarka zasłynęła, śpiewając w reklamie jednego ze sklepów RTV. Niestety była ona męcząca w odbiorze i emitowana tak często, że już po kilku tygodniach wszyscy mieli dość hasła reklamowego "włączamy niskie ceny".
Czy Ewelina Lisowska żałuje udziału w reklamie? Jakiś czas temu odniosła się do tego w rozmowie z Pomponikiem.
Rozumie jednak, że dla innych ta kampania mogłaby być męcząca i raczej nie powtórzyłaby udziału w niej. Mimo to piosenkarka uważa, że nie wpłynęła ona negatywnie na jej karierę muzyczną.
Czytaj również:
Edyta Herbuś prosto z sypialni. Do sieci trafiła intymna scena
Magda Gessler schudła 13 kg. Zdradziła swój sekret
Maryla Rodowicz pokazała zdjęcie z Michałem Szpakiem. Co na to fani?
Zobacz także: