Najpierw 60-letnia pierworódka, teraz frankowicz. Olgierd Łukaszewicz ratuje kolejną osobę!
Olgierd Łukaszewicz (69 l.) zrobił wiele, by pomóc koleżance po fachu Barbarze Sienkiewicz (60 l.). Teraz aktor postanowił wykorzystać swoją pozycję i ratować kolejnego człowieka!
69-latek kilka tygodni temu rozpętał prawdziwą burzę - jako prezes ZASP poczuł się zobowiązany, aby w imieniu 60-letniej pierworódki zaapelować do premier Ewy Kopacz o pomoc finansową.
Nie mógł pogodzić się z tym, że aktorka mając najniższą emeryturę - zaledwie 1250 zł brutto - musi opiekować się chorą matką i dwójką małych dzieci. Sienkiewicz dostała więc zapomogę, a koledzy aktorzy założyli specjalne konto bankowe, na które ludzie mogą wpłacać datki.
Teraz Łukaszewicz postawił przed sobą kolejne wyzwanie i ruszył na pomoc rolnikowi, panu Tomaszowi.
"Ten człowiek wziął pożyczkę u właściciela lombardu ze Szczecina. Była potrzebna, by spłacić kredyt zaciągnięty we frankach szwajcarskich na zakup ciągnika. Przez kłamstwa i podstęp lichwiarza wyzbył się wszelkich praw do swego majątku" - relacjonuje aktor.
"Dzisiaj on i jego rodzina nie mają nic. Moje artystyczne serce po prostu nie może znieść takiej niesprawiedliwości".
Nie tracąc czasu, napisał więc list do prokuratora generalnego. Dzięki niemu instytucje, które wcześniej zignorowały potrzebującego, przyjrzą się tej sprawie.