Najpierw doniesienia o rozwodzie, a teraz to. Szokujące zachowanie Lopez
Jennifer Lopez po raz kolejny jest na ustach publiczności z całego świata, a to za sprawą doniesień na temat rzekomego rozwodu z Benem Affleckiem. W trym trudnym dla niej czasie na jaw wyszedł kolejny skandal z artystką. Tak miała potraktować jednego z pracowników...
Jennifer Lopez od lat jest uwielbianą artystką. Gwiazda gra w filmach, koncertuje, jest ambasadorką wielu firm i sama z powodzeniem prowadzi biznesy, jednak nie ma szczęścia w miłości. Diva kilkukrotnie brała ślub i się rozwodziła, a także pozostawała w wielu związkach, jednak jednym z bardziej medialnych relacji jest ta z Benem Affleckiem.
Zakochani po raz pierwszy planowali ślub w 2003 roku, jednak tuż przed ceremonią doszło do rozstania. Ich drogi znów się przecięły i w 2022 roku w końcu doszło do upragnionego wesela, jednak od dłuższego czasu zagraniczna prasa donosi o rzekomym kryzysie i rychłym rozstaniu piosenkarki i aktora.
Jak się szybko okazało, Jennifer nie tylko w życiu osobistym ma problemy, ale również w sferze zawodowej.
Tak niedawno potraktowała jednego pracownika!
Jennifer Lopez znów szokuje. Znana z zamiłowania do luksusu i perfekcji artystka nie popisała się zachowaniem, a zagraniczna prasa donosi o jej nierealnych wymaganiach względem pracowników. Portal "Daily Mail" przytoczył skandal z 54-latką, a dziennikarze ujawnili, jak ta miała potraktować osobę z zespołu.
Zagraniczny informator podaje, że pracownicy Lopez mają zakaz patrzenia na nią! Mało tego, zatrudnione osoby nie mogą patrzeć jej w oczy, a o przykrych konsekwencjach spojrzenia na nią szybko przekonał się pewien oświetleniowiec.
"Mam przyjaciela, który pracował nad dźwiękiem w projekcie J.Lo i został przez nią wyrzucony. Ona wstrzymała całą produkcję, bo spojrzał jej w oczy" - czytamy słowa źródła.
Przeczytajcie również:
Jennifer Lopez i Ben Affleck sprzedają dom. To koniec ich małżeństwa?
To koniec miłości Jennifer Lopez i Bena Afflecka? Lopez nie zostawia złudzeń