Najpierw kradzież, a teraz takie doniesienia ws. Maryli Rodowicz. Sama potwierdziła
Tydzień temu do mediów dotarły zaskakujące wieści na temat Maryli Rodowicz. Okazało się, że królowa polskiej estrady doświadczyła wyjątkowo przykrego zdarzenia. Po koncercie w Wadowicach gwiazda udała się do garderoby, gdzie chciała spróbować słynnych tamtejszych kremówek. Zamiast uczty spotkała ją jednak okropna niespodzianka. Do akcji wkroczyć chciał nawet Krzysztof Rutkowski. Teraz na szczęście wszystko się wyjaśniło.
Maryla Rodowicz od lat nie zwalnia tempa. Gwiazda prężnie koncertuje, pracuje nad nowymi aranżacjami swoich kultowych przebojów, a także jest wyjątkowo aktywna w mediach społecznościowych. To właśnie za pośrednictwem Facebooka artystka przekazała ostatnio wyjątkowo smutne wieści. Okazuje się, że po koncercie w Wadowicach spotkała ją przykra niespodzianka. Piosenkarka opublikowała zdjęcie z wydarzenia oraz opis, który zdradza wszystko.
"To moja wczorajsza widownia w Wadowicach na rynku. Piękne dzieci, wszystkie generacje pod scena. Tak się cieszyłam na papieskie kremówki, ale ktoś mi je podprowadził z garderoby. No ludzie" - napisała nie kryjąc emocji.
Błahy z pozoru problem szybko urósł do miana prawdziwej afery. W sprawę chciał się nawet zaangażować sam Krzysztof Rutkowski, który szybko zaoferował legendarnej artystce swoją pomoc.
"Marylo, nie martw się! Biuro Krzysztofa Rutkowskiego stanie na wysokości zadania. (...) Przyjmuję tylko poważne sprawy, a ta taka jest! Trzeba dbać o nasze dobro narodowe. Maryla Rodowicz odzyska swoje kremówki! Potrzebuję tylko informacji, ile ich było. Dostarczę je osobiście. Na pewno będą świeższe niż te skradzione" - zapewniał w rozmowie z Super Expressem.
Od tego przykrego wydarzenia minął już tydzień. Na szczęście sytuacja mocno się zmieniła, a Maryla Radowicz z radością ogłosiła, że może się właśnie rozkoszować upragnionym przysmakiem. Wygląda na to, że władze miasta Wadowice uprzedziły Rutkowskiego i zadbały o to, aby zatrzeć kiepskie wrażenie po koncercie Maryli Rodowicz.
"Uwaga, uwaga, znalazły się wadowickie kremówki. Dziękuję @Wadowice - tu wszystko się zaczęło" - ogłosiła uradowana piosenkarka.
Całe szczęście, że wszystko dobrze się skończyło.
Zobacz także:
Maryla Rodowicz przerwała milczenie ws. afery. "Nie mam pojęcia, jak do tego doszło"
Wydało się ws. Maryli Rodowicz. Nie przebierała w środkach
Maryla Rodowicz pozuje z tajemniczym mężczyzną. Zdjęcie wywołało niemałe poruszenie wśród fanów