Najpierw późny poród, a teraz to. Sokołowska martwi się o syna
Katarzyna Sokołowska, jurorka programu "Top Model" w TVN, na co dzień wychowuje dwuletniego syna. W ostatnim wywiadzie, wyznała, że patrząc na zmieniającą się rzeczywistość, obawia się o przyszłość dziecka. Artystka odniosła się także do świata modelingu, który już nigdy nie będzie taki sam...
Katarzyna Sokołowska od dwóch lat jest szczęśliwą mamą synka o imieniu Ivo Lew. Reżyserka pokazów mody powitała swoje dziecko tuż przed 50. urodzinami i od tego czasu wyraźnie ograniczyła swoją aktywność zawodową. Jak sama twierdzi, stara się zachowywać balans między pracą a życiem rodzinnym.
"Teraz ten balans oczywiście inaczej buduję, bo myśląc o synku, o domu i o pracy. Staram się to jakoś zrównoważyć. Oczywiście teraz zdecydowanie przeważa ta sytuacja rodzinna, bo on jest maleńki, to jest po prostu dla mnie najważniejsze na świecie, ale oczywiście umiem to pogodzić z życiem zawodowym. Niewiele jest kobiet, które mogą sobie pozwolić na niepracowanie, mając dzieci" - mówiła jakiś czas temu w rozmowie z Plotkiem.
Podczas ostatniego wywiadu z "Plotkiem", Sokołowska odniosła się do pytań o przyszłość swojego syna. Okazało się, że gwiazda nie miałaby nic przeciwko, gdyby Iwo Lew stał się modelem. Jednak artystka obserwuje zmieniającą się rzeczywistość i z niepokojem zastanawia się, czy człowiek wciąż będzie numerem jeden.
"Nic by się nie stało. Byłabym otwarta. Pytanie: co będzie? Jaki będzie świat, który nas otacza, Jak on dorośnie, bo to jeszcze chwila przed nim. Jestem ciekawa, w jakim kierunku to pójdzie. No mam nadzieję, że ciągle istotny będzie człowiek. Ciągle istotny będzie jego potencjał, jego wyobraźnia, jego kreatywność. Mam taką nadzieję, że on jeszcze będzie żył, i my też, w takich czasach" - dodała.
Celebrytka przyznała także, że świat modelingu bardzo się zmienił. Pojawiły się trendy, które wyznaczają bieg codzienności. A przy tym, w obecnych czasach, jesteśmy bardzo otwarci na różnorodność. W modeling mogą zaangażować się wszyscy - od osób plus size, po znane influencerki.
"Dawno już ten świat zmienił punkt widzenia. To nie są tylko projektanci, to nie tylko ludzie z branży, którzy decydują o pewnych trendach. To są po prostu trendy, które przyświecają pewnej codzienności. Jesteśmy na pewno bardziej otwarci, staramy się być bardziej świadomi, bardziej demokratyczni. Zatarły się pewne granice. Na dobrą sprawę modelki są influencerkami, influencerki modelkami. Zwyczajne w cudzysłowie niezwyczajne dziewczyny też są bohaterkami pewnych sytuacji" - stwierdziła.
Sokołowska wyjaśniła, że mimo zmieniających się czasów, najważniejsza jest jakość i wartość przekazu w modelingu. To one budują treść, która trafia do odbiorców.
"Nie myślę o tym w tej kategorii kompletnie. Po prostu tak jest. Musi się z tym pogodzić również branża. Wydaje mi się, że absolutnie każdy może się poczuć ważny. Co innego chcę powiedzieć. Moją ideą jest walka o wartości, o jakość, bo to nie znaczy, że wszystko można zrobić. Chodzi o to, żeby to było wartościowe, żeby to było jakościowe, żeby to było inspirujące, żeby to było dobre, żeby to nie były złe treści. To jest moim zdaniem nasze zadanie, żeby na te rzeczy wskazywać. Reszta trochę nie zależy od nas" - wyjawiła.
Zobacz też:
50-letnia Sokołowska po porodzie znów zaskoczyła. Już tak nie wygląda
Kasia Sokołowska nie mogłaby być szczęśliwsza. Wszystko pokazała i oficjalnie potwierdziła
Wspaniałe nowiny z domu Kasi Sokołowskiej. Pokazała zdjęcia