Najpierw wieści o odejściu z "Na Wspólnej", a teraz takie słowa. Bożena Dykiel "nie chce umrzeć na scenie"
Bożena Dykiel na planie filmowym zadebiutowała już ponad 50 lat temu i od tamtej pory wciąż jest aktywna w życiu zawodowym. Aktorka nie ukrywa, że przed kamerą i na deskach teatru zawsze daje z siebie wszystko, dlatego w pewnym momencie zdecydowała się nieco zwolnić tempo. "Nie chcę umrzeć na scenie" - zdradziła w jednym z najnowszych wywiadów.
Bożena Dykiel ma na swoim koncie wiele ról w niezapomnianych filmach należących do klasyki polskiego kina i telewizji. Słynną aktorkę można było oglądać nie tylko w "Weselu" i "Ziemi obiecanej" Andrzeja Wajdy, ale także w kultowym serialu "Alternatywy 4".
Ostatnio dużą popularność przyniosła jej kreacja Marii Zięby, jednej z głównych bohaterek "Na Wspólnej". Artystka pojawiała się na planie produkcji ponad dwóch dekad.
Nic dziwnego, że gdy w mediach pojawiły się plotki o jej odejściu z telenoweli, wielbiciele poczuli się rozczarowani. Na szczęście okazało się, że jej nieobecność będzie tylko chwilowa, a grana przez 76-latkę postać wyjedzie za granicę.
Bożena Dykiel jest aktywna zawodowo już od ponad 50 lat. Chociaż pomimo tego nie ma zamiaru rezygnować z aktorstwa, przyznaje, że ciągła praca staje się dla niej coraz bardziej męcząca, a po dniu spędzonym na planie musi długo się regenerować.
"Ja pracuję (...) niemal do utraty tchu. Zawsze taka byłam" - zdradziła w rozmowie z Plejadą.
"(...) często wracam z pracy bardzo zmęczona i wtedy pytają się mnie: «a co ty dzisiaj robiłaś?». Ja odpowiadam, że pracowałam z takimi reżyserami, którzy lubią robić po 15 dubli i mają na to czas" - dodaje.
Chociaż gwiazda filmów Andrzeja Wajdy bardzo poważnie traktuje swoją karierę, nigdy nie ukrywała, że na pierwszym miejscu zawsze stawia rodzinę i bliskich. W wywiadach aktorka często podkreśla, jak ważny w jej życiu jest mąż. Para może pochwalić się wyjątkowo imponującym stażem.
"Ja na przykład nie wyobrażam sobie, że mogłabym mieć pięciu czy sześciu mężów. Ja z moim Rysiem jestem już ponad 50 lat i jesteśmy bardzo szczęśliwi" - tłumaczy dziennikarzowi serwisu.
Dlatego też Bożena Dykiel postanowiła w pewnym momencie kariery nieco zwolnić tempo. Przyznała bez wahania, że nie chce podzielić losu jednego z najsłynniejszych polskich aktorów.
"Ja nie chcę podzielić losu Tadeusza Łomnickiego i umrzeć na scenie. Chcę umrzeć w swoim łóżku, a jednocześnie mieć poczucie dobrze wykonanej pracy, bo to zawsze mi przyświeca. Trzeba we wszystkim znaleźć balans, dlatego jak mogę, to korzystam z wyjazdów i odpoczywam" - wyjaśnia aktorka.
To właśnie dlatego 76-latka zdecydowała się na odpoczynek od "Na Wspólnej". Artystka będzie miała okazję wybrać się w podróż ze swoją drugą połówką. Już dawno zapowiadała, że chętnie wróciłaby do Japonii, gdzie pierwszy raz spotkała przyszłego męża.
"Chcielibyśmy odszukać miejsca, w których razem bywaliśmy, gdzie spędzaliśmy czas, wyjątkowe chwile i gdzie poznawaliśmy się. Chociaż dzisiaj te miejsca prawdopodobnie wyglądają zupełnie inaczej" - cytował jej słowa tygodnik "Świat i ludzie".
Zobacz też:
Sekret Bożeny Dykiel ujrzał światło dzienne. Serialowy mąż zabrał głos
Bożena Dykiel znika z "Na Wspólnej". Wiadomo, jakie ma plany
Bożena Dykiel jednak nie znika z "Na Wspólnej". Kolega z planu dementuje plotki
