Najpierw wpadka na rozpoczęcie, a teraz to. Z dnia na dzień zmieniono prowadzącego w Opolu
61. Krajowy Festiwal Piosenki Polskiej w Opolu rozpoczął się w piątkowy wieczór i od razu zebrał krytyczne komentarze. Widzowie zwrócili uwagę na fatalną dykcję prowadzących, którzy dodatkowo mieli problem ze słowami śpiewanych przez siebie piosenek. Teraz wyszły na jaw kolejne zaskakujące informacje o wydarzeniu. Okazuje się, że w ostatniej chwili zmieniono prowadzącego Kabareton. Oto szczegóły.
W piątkowy wieczór w opolskim festiwalu zgromadziło się wiele osób chcących zobaczyć na żywo 61. Krajowy Festiwal Piosenki Polskiej. Tym razem na scenie zabrakło gwiazd, które przez lata wiernie brały udział w wydarzeniu. Pojawili się za to artyści, którzy dotąd, z różnych względów, opolską scenę raczej omijały.
Pierwszy dzień Festiwalu przebiegł w cieniu zaskakującej wpadki. Wydarzenie prowadzili Andrzej Piaseczny i Kayah, którym solidnie oberwało się za złą dykcję. Także pogoda nie sprzyjała imprezie, bowiem akurat zaczął padać deszcz, który zdecydowanie mógł przeszkadzać uczestnikom koncertów.
Prowadzący przywitali się serdecznie z widownią i w pewnym momencie zaczęli nucić piosenki Skaldów. Od razu zrobiło się niezręcznie, bowiem okazało się, że Kayah i Andrzej Piaseczny mieli potężny problem z tekstami utworów. Koniec końców widzowie Festiwalu mogli usłyszeć "Cała jesteś w skowronkach", "Prześliczna wiolonczelistka" i "Kulig" w ich wykonaniu.
Na drugi dzień wydarzenia zaplanowano koncert SuperJedynki oraz Kabareton. To drugie wydarzenie miał prowadzić Piotr Bałtroczyk. Nagle okazało się jednak, że zmieniono prowadzącego.
Wokół tego, kto będzie gospodarzem sceny na Kabaretonie, już wcześniej było sporo niejasności. Piotr Bałtroczyk tydzień temu wspominał w swoich mediach społecznościowych, że, choć to jego nazwisko jest wszędzie oficjalnie podawane, to sam nie ma jeszcze nawet umowy.
Nieoczekiwanie, w piątek ogłosił, że nie wystąpi w Opolu:
"Wczoraj wiedziałem prawie, dziś wiem całkowicie. Nie będzie mnie jutro w Opolu, moje gardło doznało wirusowego szwanku. Przepraszam Widzów, Koleżanki i Kolegów. Gra się tak, jak przeciwnik pozwala. Bruce Springsteen i ja nie mamy szczęścia w tym tygodniu" - napisał w swoich mediach społecznościowych.
Jak ustalił reporter serwisu Plotek, Marcin Wolniak, udało się już znaleźć zastępstwo i Kabareton poprowadzi doskonale wszystkim znany Marcin Wójcik z kabaretu Ani Mru Mru.
Spodziewaliście się takiego obrotu spraw?
Zobacz także:
Bajor nigdy się nie ożenił. Po latach samotności tymi słowami wywołał poruszenie
Tatiana Okupnik była prawdziwą gwiazdą i nagle zniknęła. Smutna prawda wyszła po latach