Zapadł wyrok w sprawie Naomi Campbell. W kwietniu tego roku na lotnisku Heathrow gwiazda wdała się w utarczkę słowną z pracownikami linii British Airways, ponieważ na pokładzie samolotu, którym miała lecieć do Los Angeles nie znalazł się cały jej bagaż. Campbell używała wobec personelu pokładowego obraźliwego języka, oskarżyła linie lotnicze o rasizm i groziła wszystkim pozwami sądowymi.
Gwiazda była również napastliwa wobec kapitana samolotu, który opuścił kokpit, by osobiście wytłumaczyć zaistniałą sytuację i wyjaśnić, dlaczego jej walizka, jak również bagaże niektórych innych pasażerów nie trafiły na pokład samolotu.
Naomi rozkazała Sutherlandowi wstrzymanie odlotu, dopóki jej bagaż się nie znajdzie. Obsługa była zmuszona wezwać policję, która wyprowadziła modelkę z samolotu w kajdankach. Naomi szarpała się, kopała i opluła jednego z funkcjonariuszy policji. Stwierdziła, że aresztują ją jedynie dlatego, że jest "czarna i sławna" i zagroziła pozwem.
Ostatecznie Campbell została skazana na 200 godzin prac społecznych oraz grzywnę w wysokości 2300 funtów. Do tego gwiazda jest zobowiązana do wypłacenia jednorazowego odszkodowania wysokości 200 funtów obojgu policjantom oraz 150 funtów odszkodowania kapitanowi samolotu. Jest to bardzo łagodny wyrok, zważywszy, że za wszystkie wykroczenia gwiazda mogła otrzymać łączną karę pozbawienia wolności nawet do 6 miesięcy oraz znacznie wyższą karę finansową. Złagodzenie wyroku Naomi zawdzięcza przyznaniu się do winy już podczas pierwszego przesłuchania oraz temu, że wyraziła skruchę i przeprosiła wszystkich za swoje zachowanie.
Modelka w przeszłości wielokrotnie miała problemy z kontrolowaniem swoich emocji. W zeszłym roku została skazana na tydzień mycia podłóg i sprzątania miejskich toalet w Nowym Jorku za rzucenie w swoją gosposię telefonem komórkowym.
Wcześniej była zobowiązana przez sąd do uczęszczania na kurs "kontroli gniewu" w związku z zaatakowaniem swojej pracownicy w Kanadzie. Poszkodowana kobieta zeznała wtedy, że Naomi rzuciła w nią telefonem komórkowym i chciała wypchnąć ją z jadącego samochodu.
Podobne skargi w ciągu ostatnich lat złożyło wielu pracowników modelki.