Reklama
Reklama
Tylko u nas

Narożna o pieniądzach z ZAIKS-u i emeryturach: „Zasługujemy na więcej”. Wsadziła kij w mrowisko?

Magda Narożna jest obecna na polskim rynku muzycznym już dobrych kilka lat, a jej zespół, pomimo różnych przejść, nadal utrzymuje się w czołówce polskich grup grający muzykę disco polo. Wokalistka nie ukrywa, że dzięki popularności nieźle zarabia, jednak w rozmowie z naszym reporterem odsłania ciemne strony prowadzenia działalności muzycznej, a także wyznaje, co sądzi o często marnych emeryturach osób znanych.

W Polsce jest wiele zespołów grających muzykę disco polo, jednak nie wszystkim udaje się przebić do maistreamu. Magdzie Narożnej się to udało i od kilku lat z powodzeniem robi karierę nie tylko w muzyce, ale także w show-biznesie.

Magda Narożna o minusach prowadzenia działalności

Praca w takie branży oznacza własną działalność gospodarczą, a co za tym idzie, trzeba się liczyć z inną formą rozliczeń z państwem niż podczas pracy na etacie. Wokalistka dostrzega sporo minusów takiego rozwiązania, pomimo że sama zdecydowała się na prowadzenie działalności.

Reklama

"Uważam, że ludzie w naszym kraju, którzy prowadzą swoje działalności i dobrze zarabiają, płacą bardzo duże podatki, a nic nie dostają w zamian. Ja nawet nie mogę iść na płatny urlop, bo sama się zatrudniam i nikt mi nie da. Po prostu muszę zrezygnować z pracy, żeby polecieć sobie na wakacje. Jak zachoruję, to po prostu rezygnuję z pracy. I to jest straszne, że płacimy ogromne podatki i ZUS-y, a nic z tego nie mamy" - wyznała nam Magda Narożna.

Magda Narożna już teraz dba o to, by mieć płynność finansową i w jesieni życia nie musieć utyskiwać na niską emeryturę, o ile - jak sama mówi - doczeka tego czasu. Przede wszystkim jednak dba o to, by jej córka miała odpowiednie zabezpieczenie.

"Ja nie wiem, czy doczekam emerytury, jaka ona będzie, więc myślę, że człowiek, który widzi te realia, które się dzieją, po prostu cały czas inwestuje w siebie i w biznesy, nieruchomości, żeby mieć coś na przyszłość. Ja przede wszystkim staram się zadbać o przyszłość mojej córki, żebym do tego stopnia ją zabezpieczyła, że jak mi się noga podwinie - bo nie wiadomo, co się w życiu wydarzy - to żeby ona była zabezpieczona i miała łatwiejszy start niż ja" - mówi Pomponikowi.

Narożna w rozmowie z reporterem Pomponika pokusiła się także o rady dla rządzących.

"Ja myślę, że trzeba przede wszystkim dużo postawić na młodzież, na ludzi, którzy chcą się rozwijać, żeby zmotywować ich do pracy, żeby oni chcieli otwierać działalności i biznesy, żeby ten nasz rynek się kręcił, a nie żeby uciekać od tego, żeby płacić podatki. Żeby stać nas było żeby płacić podatki i żeby godnie żyć".

Magda Narożna o pieniądzach z ZAIKS-u

Jak wszyscy artyści, Magda Narożna pobiera też zyski z ZAIKS-u. Jak sama jednak przyznała, nie są to duże pieniądze i traktuje je bardziej jako dodatkowe wpływy, które kiedyś mogą się przydać. Nie są jednak jej głównym źródłem utrzymania, a ponadto uważa, że zyski powinny być znacznie większe.

"Ja bardziej zarabiam w sferze koncertowej i te pieniądze z ZAIKS-u odkładam na drugie konto, żeby mieć na czarną godzinę. Myślę, że właśnie te zaiksy, czy stoart czy coś takiego, to dla nas artystów to powinno być takie zabezpieczenie. Niekoniecznie, żeby to wyciągać i żyć z tego. Myślę, że i tak zasługujemy na więcej. Zaiksy też pobierają od nas ogromne podatki i opłaty, ale takie jest życie artysty" - wyznała nam, dodając: "Ludzie też nie wiedzą, ile my tak naprawdę poświęcamy czasu dla swojej pracy.

Zobacz też:

Smutne wieści z domu Magdy Narożnej. Gwiazda nie może dojść do siebie

Narożna w czułych objęciach z gwiazdorem "M jak miłość". Razem spędzili wieczór

Magda Narożna już nie poraża naturalnością? "Robisz się na Dodę"

pomponik.pl
Dowiedz się więcej na temat: Magdalena Narożna
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Polecamy