Natalia Janoszek spędzi pierwsze święta bez ukochanej babci. Dalsza rodzina będzie ją zadręczać? [POMPONIK EXCLUSIVE]
Natalia Janoszek zyskała dużą sławę dzięki filmom Bollywood i zdobyła kilka prestiżowych nagród. Choć ugruntowała swoją karierę, a także zabezpieczyła się finansowo na przyszłość, zrozumiała, że nie jest szczęśliwa. Po przewartościowaniu priorytetów, aktorka skupiła się na rodzinie. Niestety, ale święta będą w tym roku smutne dla Natalii
Natalia Janoszek w ostatnich tygodniach polskim widzom zaprezentowała się w 13. edycji "Tańca z gwiazdami". Na parkiecie partnerował jej Rafał Maserak, ale pomimo wielu starań, para odpadła w ćwierćfinale po wykonaniu walca angielskiego i salsy. Jakby tego było mało, następnego dnia po opuszczeniu programu, Natalia poinformowała o śmierci swojej babci.
"Wybaczcie, że się nie odzywam, ale wczoraj odeszła moja ukochana babcia i w tej sytuacji wszystko zeszło na dalszy plan. Wiedzcie jednak, że ogromnie doceniam wasze wsparcie i bądźcie proszę wyrozumiali wobec chwilowego braku kontaktu ze mną" - napisała wówczas Natalia na swoim profilu na Instagramie.
W rozmowie z reporterem Pomponika, Natalia Janoszek zdradziła, w jaki sposób spędzi nadchodzące święta.
"Rodzinnie, klasycznie. Dwanaście potraw, najbliższa rodzina, więc wszystko bardzo tradycyjnie, rodzinnie. Bez żadnych szaleństw i nowości typu wyjazdów egzotycznych. Bardzo tradycyjne, góralskie święta na miejscu w domu. Zawsze czekamy na to, aby było dużo śniegu" - wyznała Natalia.
Przy wigilijnym stole zabraknie jednak ukochanej babci Natalii. Czy to oznacza, że całe święta będą smutne?
"Zawsze wspominamy najbliższych, ale też wiemy, że chcieliby, żebyśmy się cieszyli z tego, co się dzieje i cieszyli się, że nadal jesteśmy w tak licznym gronie, pamiętając o nich. Myślę, że będziemy wspominać, ale też cieszyć się, że my nadal tu jesteśmy".
Co ciekawe, aktorka zawsze stawia jeden warunek przy podpisywaniu umowy - gwarantuje sobie wolne dni w święta.
"U mnie zawsze, gdziekolwiek bym nie była, to w kontrakcie mam wpisane, że na święta wracam do domu, więc na pewno święta z najbliższymi w górach" - wyznała Natalia.
Jak to przy rodzinnej Wigilii bywa, nie zabraknie niezręcznych pytań przy stole. Najczęściej zadawanym pytaniem przez dalszą rodzinę Natalii jest: "Kiedy dzieci?". Aktorka już przyzwyczaiła się do tych pytań, choć jej bliżsi zaciekle ją bronią.
"Na szczęście u mnie najbliżsi mówią "Nie, jeszcze nie, jeszcze sobie daruj". Więc moja rodzina jest trochę w inną stronę i mówią "Pożyj sobie, póki możesz" i ja też jestem tego zdania. Co ma być to będzie, co ma się wydarzyć, to się wydarzy. Dalsza rodzina pyta, ale to niech oni się zajmą robieniem dzieci, a ja się zajmę swoją pracą. Chyba, że się bajecznie zakocham i wszystko się w moim życiu zmieni." - żartuje Natalia.
Aktorka wyznaje zasadę "nic na siłę", ale widząc na jakim etapie życia są jej znajomi, lekko śmieje się, że niedługo spotkają się w tym samym punkcie. Tylko dla niej to będzie nowość, a dla reszty druga szansa na szczęście od losu.
"Jestem z tych kobiet, które uważają, że wszystko się dzieje wtedy, kiedy ma się wydarzyć i najgorsze co można zrobić w życiu to przyspieszać rzeczy, albo robić coś na siłę. Więc śmieję się, że niektórzy moi znajomi zdążą się już pobrać, rozwieść, mieć dzieci a ja w międzyczasie pożyje sobie życiem. Później pewnie wylądujemy na tym samym etapie, kiedy oni będą w kolejnym małżeństwie i może ja wtedy też się zdecyduję, ale mam nadzieję raz i wystarczy
Zobacz też:
Natalia Janoszek pokazuje wdzięki w skąpym bikini. Zabrakło materiału na pośladki?
TYLKO U NAS: Natalia Janoszek powiedziała o swojej chorobie. "Coraz więcej osób się z nią zmaga..."
Natalia Janoszek flirtuje ze słynnymi piłkarzami. Takie gwiazdy, a ona dała im kosza!?
Natalia Janoszek gorzko o karierze w Indiach. "Nie miałam z kim się tym wszystkim cieszyć"