Natalia Kukulska dzięki niej nie czuła się samotna po śmierci mamy! Szczęście nie trwało długo
Natalia Kukulska (42 l.) była malutka, gdy jej mama, Anna Jantar (†29 l.) zginęła w katastrofie. Niedługo potem pojawiła się w jej życiu wyjątkowa kobieta. Do dziś pozostaje z nią w kontakcie.
Jest rok 1983. Natalia Kukulska ma siedem lat i leci razem z tatą na pokładzie samolotu do Stanów Zjednoczonych. Cieszy się, że na własne oczy zobaczy kraj, z którego mama przywoziła kolorowe zabawki i że będzie mogła szlifować swój angielski, co według jej babci Haliny Szmeterling było wyjątkowo ważne.
Jarosław Kukulski (†65 l.) zabiera ukochaną córkę w trasę koncertową po klubach polonijnych, gdzie grywa razem ze znanymi wokalistkami. Kontrakt trwa prawie rok, a on nie chce rozstawać się z jedynaczką na tak długo. Mała Natalka staje się maskotką jego występów, a po koncertach wreszcie może mieć tatę tylko dla siebie.
Chodzą na spacery, na zakupy, odwiedzają emigrantów z Polski, którzy pragną podtrzymać na duchu wdowca po piosenkarce Annie Jantar (†30 l.). W trakcie jednej z tych wizyt Jarosław poznał Urszulę. Wymieniają się adresami. Po powrocie do Polski Kukulski znajduje w skrzynce pocztowej list od Urszuli. Tak zaczyna się jeden z najważniejszych związków w jego życiu...
Ula, bo tak zwraca się do niej Natalia, szybko zdobywa jej sympatię i serce taty. Zjednuje też sobie teściową Jarosława, która po śmierci Anny mieszka z nim i wnuczką. Uczucie między parą rozkwita tak szybko, że Kukulski decyduje się zamieszkać z nową ukochaną. Urszula staje się dla Natalii bliska niczym biologiczna mama. To właśnie ona kibicuje jej, gdy nagrywa pierwsze piosenki.
Pomaga też później w realizowaniu teledysków i przygotowaniach do występów w dziecięcych programach. Rodzina wydaje się być pełna i szczęśliwa. Niestety, wszystko zmienia się w dniu, gdy na drodze Jarosława staje... Monika Borys.
"Tata lubił być adorowany przez kobiety. Nie był typem podrywacza, ale miał powodzenie. Zawsze otaczał go wianuszek wielbicielek. W relacjach z paniami był uroczy, z łatwością nabierał się na wszystkie babskie sztuczki i triki" - zdradziła ostatnio piosenkarka w rozmowie z "Panią" - "Przyszedł czas, że zaczął mieć partnerki. Kibicowałam tym związkom. Z jedną z byłych kobiet taty przyjaźnię się do dziś. Kiedy się rozstawali, bardzo to przeżywałam".
Każdy, kto zna Natalię, wie, że tak ciepło mówi właśnie o Urszuli...
"Życie ułożyło się w taki sposób, że tata ożenił się z osobą, z którą nie potrafiłam się porozumieć. Nastąpił trudny czas zarówno dla mnie, jak i dla niego, ale pojawiło się też nowe życie - urodził się mój przyrodni brat, więc tata próbował za wszelka cenę ratować ten związek" - wspominała po latach tamten czas w jednym ze szczerych wywiadów wokalistka.
"Ciężko przeżyłam rozstanie z babcią, która wcześniej mieszkała ze mną i z tatą, i z którą przez lata tworzyliśmy szczęśliwą rodzinę" - dodawała, zaznaczając, że bardzo cieszy się, iż z macochą mieszkała dość krótko.
Urszula wybaczyła Kukulskiemu i do końca zachowała z nim przyjacielskie relacje. O pani Halince i Natalii nigdy nie zapomniała. Kilka lat później wyszła za mąż, wyjechała do Francji. Tam urodziła córkę, której nieprzypadkowo dała na imię Natalia.
Jej francuski dom i posiadłość na Mazurach stały dla Kukulskich otworem. Co więcej, nawet pisała teksty do piosenek, które wykonuje Natalia. Tak powstał m.in. "Nie wiem jak", "Choć raz" i "Wiara czyni cuda". Dziś dawna miłość Jarosława wspiera karierę swojej córki, która występuje w paryskich musicalach i filmie.
Zrealizowała też swoje marzenie i zajmuje się dogoterapią. Ma cztery psy rasy cavalier king charles, z którymi jeździ do szpitali, ośrodków dla dzieci niepełnoprawnych, szkół i domów seniora. Cavaliera podarowała kiedyś Natalii....
***
Zobacz więcej materiałów wideo: