Natalia Kukulska potwierdziła, że odeszła od kościoła katolickiego! Wyjawiła coś przerażającego!
Natalia Kukulska udzieliła ostatnio wywiadu Żurnaliście, w którym w pewnym momencie zaskoczyła szczerym wyznaniem. Kojarzona od lat z wielką religijnością gwiazda wyjawiła, że przestała chodzić do kościoła. Piosenkarka przyznała wprost, że nie dawała już rady spokojnie przyglądać się temu, co wyprawia się w tej instytucji. "To jest chore" - oburza się córka Anny Jantar.
Natalia Kukulska w show-biznesie funkcjonuje niemal od dziecka. Jako mała dziewczynka nagrała pierwszą płytę, która sprzedała się w kilkumilionowym nakładzie. Na jej "Puszku okruszku" (posłuchaj!) wychowały się pokolenia Polaków.
Córka zmarłej tragicznie Anny Jantar (sprawdź!) i kompozytora Jarosława Kukulskiego wróciła na scenę jako dorosła kobieta w latach 90. Kolejny raz udowodniła, że na scenę nie trafiła przypadkiem.
Jej płyta "Puls" okazała się gigantycznym sukcesem komercyjnym, czyniąc z niej jedną z największych gwiazd pop w naszym kraju.
Od kilku lat Kukulska idzie jednak własną artystyczną ścieżką, co nie pozostało bez wpływu na sprzedaży płyt czy obecności na listach przebojów. Tych Natalka od kilku lat raczej nie tworzy...
Sama zapewnia jednak, że czuje się spełniona i cieszy ją, że ze swą muzyką trafia do wyrobionych muzycznie odbiorców.
Wielu osobom Kukulska kojarzy się także z repertuarem religijnym. Niemal każdego roku podczas Bożego Narodzenia bierze udział w telewizyjnych kolędowaniach.
Przed laty występowała też dla papieża, a z okazji jego urodzin nagrała nawet specjalną piosenkę.
Nic więc dziwnego, że jej ostanie wyznanie w rozmowie z Żurnalistą wywołało aż takie poruszenie. Natalia wyznała bowiem, że przestała identyfikować się z kościołem katolickim i nie chodzi już na msze.
"Przestałam chodzić do kościoła. Mam w sobie dużo sentymentu do wielu myśli. Może sentyment to złe słowo, mam wielki szacunek. Nauka czysta, która powinna z tego wypływać, nadal jest wspaniałą mądrością, z której warto czerpać. Ale no nie dałam rady po prostu" - wyznała.
Kukulska zdaje sobie sprawę, że jej szczere wyznanie wielu może oburzyć, ale nie zamierza tego dłużej ukrywać...
"Zaraz dostanę złośliwe głosy, że to ci nie przeszkadza śpiewać kolęd. No nie przeszkadza mi to śpiewać kolęd, bo kolędy to jest tradycja. Postaci, które szanowałam, nadal mam je głęboko w sercu. Ale mam z tym duży kłopot. I tak samo wiesz - wchodzisz do kościoła i od razu czujesz, że jesteś po drugiej stronie. To jest chore" - oburza się.
Jednocześnie zaznaczyła, że nadal jest kilku księży, których ceni, ale są oni w znacznej mniejszości...
"Najgorsze jest to, że osób, które podejmują merytoryczne rozmowy, których ja bym miała ochotę posłuchać i z nich czerpać, jest niewiele. Są wspaniali księżą, których z przyjemnością słucham, którzy są dla mnie takim "ufff". Jest 'Tygodnik Powszechny' i jest... a już nie będę mówiła" - ucięła temat.
Zaskoczeni, że nawet Kukulska ma dość kościoła?
Zobacz też:
Agnieszka Woźniak-Starak ma nowy samochód. Jest jeszcze droższy od poprzedniego
Prokopa i Wellman poniosło na antenie! Przeszli samych siebie!
Dominika Tajner u boku nowego ukochanego czuje się jak dwudziestolatka