Natalia Lesz jak młoda Wisława Szymborska? Co łączy ją z polską noblistką?
Natalia Lesz (41 l.) zagrała młodą Wisławę Szymborską w spektaklu „Wisławie-Grażyna”, według pomysłu Grażyny Szapołowskiej, w reżyserii jej córki, Katarzyny Jungowskiej. Niektórzy dopatrują się uderzającego podobieństwa fizycznego Lesz do zmarłej noblistki. Sama aktorka wyznała, co o tym myśli…
Natalia Lesz, po kilkuletniej przerwie, którą przeznaczyła na budowanie życia rodzinnego i wychowanie córki, postanowiła wrócić do show biznesu.
Okazało się to nie takie proste proste, zresztą Natalia nigdy nie miała do niego szczęścia, nawet wtedy, gdy starała się, by wszędzie jej było pełno i mogła liczyć na finansowe wsparcie bogatego taty.
Kiedy na gali „Polacy z Werwą” poznała chirurga Adama Maciejewskiego, opromienionego sławą specjalisty, który przeprowadził z sukcesem pierwszy w Polsce przeszczep twarzy, bez żalu porzuciła show biznes i skupiła się na rodzinie.
Zaledwie 5 miesięcy po poznaniu Maciejewskiego, przyjęła jego oświadczyny i urodziła córkę. Bez protestów zgodziła się przeprowadzić z Warszawy do Gliwic, gdzie mieszka i pracuje jej narzeczony i w końcu całkiem zniknęła z mediów. Wróciła 5 lat po narodzinach córki, w roli litewskiej kapłanki Ragany w „Koronie królów”. Od tamtego czasu stara się nie tracić kontaktu z show biznesem.
Jednym z podjętych przez nią artystycznych wyzwań jest rola w autorskim spektaklu Grażyny Szapołowskiej „Wisławie-Grażyna”, będącej hołdem złożonym wielkiej poetce i noblistce.
Spektakl zawiera elementy multimedialne w postaci nagranych wcześniej filmów, na których Lesz występuje jako Wisława Szymborska. Niektórzy dopatrują się między nimi fizycznego podobieństwa i podejrzewają, ze właśnie to zaważyło na decyzji reżyserki spektaklu, a prywatnie córki Szapołowskiej, Katarzyny Jungowskiej.
Zobacz: Skromne mieszkanie Wisławy Szymborskiej. Tak mieszkała nasza noblistka
Co o tych spekulacjach sądzi sama aktorka? W rozmowie z „Super Expressem” komentuje skromnie:
Nigdy by mi nie przyszło do głowy, że mogę być podobna do Wisławy Szymborskiej. Jestem natomiast zachwycona, że mogłam wziąć udział w tym projekcie razem z Grażyną i z Kasią. To było dla mnie duże wyzwanie i wielka nobilitacja. Mam nadzieję, że oddałam chociaż troszkę prawdy, która była w Wisławie. Była wyjątkowa kobietą, z jednej strony bił od niej blask, a z drugiej strony była niezwykle skromna i miała poczucie humoru i dystans do siebie".
Rzeczywiście są do siebie podobne?
Zobacz też:
Natalia Lesz przekazała wspaniałe wieści o córce. Mama pęka z dumy
Natalia Lesz: Zapomniana gwiazdka zapowiada... reaktywację kariery. Co u niej słychać?
Natalia Lesz wróciła z płytą dla dzieci. Oto "Piosenki domowe"