Natalia Lesz wściekła: Nie urodziłam się w bogatej rodzinie!
O bogatym ojcu Natalii Lesz (33 l.) krążą prawdziwe legendy. Celebrytka w końcu postanowiła skomentować te doniesienia.
Wielu ludzi sądzi, że miała w życiu łatwiej. Ona sama przekonuje, że chodziła do "zwykłej" sportowej podstawówki i jej życie nie różniło się w niczym od tego, jakie wiedli jej rówieśnicy.
Najpierw trenowała łyżwiarstwo figurowe, reprezentując Polskę na zawodach międzynarodowych, później, przez osiem lat, uczyła się w warszawskiej szkole baletowej.
"Nie urodziłam się w bogatej rodzinie. Mój tata był twórcą jednej z pierwszych prywatnych firm informatycznych, ale to się stało dopiero gdy miałam kilkanaście lat. Moje dzieciństwo w niczym nie różniło się od dzieciństwa innych dzieci" - podkreśla Lesz na łamach "Pani Domu".
Gdy słyszy dziś, że zrobiła karierę dzięki bogatemu ojcu, jest wściekła!
"Swoje pierwsze w życiu pieniądze zarobiłam jako nastolatka, występując w przedstawieniu w Teatrze Wielkim, gdzie grałam rolę hiszpańskiej księżniczki, zresztą na zmianę z Magdą Wałęsą. Niestety, ludzie to co wyczytają w internecie, biorą za fakt, choćby nie miało to nic wspólnego z prawdą!".