Natalia Lesz: Zapomniana gwiazdka zapowiada... reaktywację kariery. Co u niej słychać?
Pojawienie się Natalii Lesz na polskiej scenie muzycznej okrzyknięto „debiutem roku 2008”, a singiel promujący jej pierwszy album, nad którym pracowała w Los Angeles, znalazł się nawet na liście „Billboardu”. Młodziutka wokalistka i aktorka była u progu wielkiej kariery, gdy nagle uciekła z Warszawy i zaszyła się wraz z partnerem i córeczką na Śląsku. „Skupiłam się na życiu osobistym” - mówi dziś i... zapowiada powrót do show-biznesu!
Od premiery ostatniego krążka Natalii Lesz mija właśnie dokładnie dziesięć lat. Przez ten czas wiele zmieniło się w życiu piosenkarki. Przede wszystkim została mamą i przeprowadziła się z Warszawy na południe Polski, ukończyła łódzką Akademię Muzyczną i rozpoczęła pracę nad doktoratem.
"Potrzebowałam czasu i przestrzeni, żeby przemyśleć, dlaczego aktorstwo i muzyka są dla mnie tak ważne. Plusem przeprowadzki było też to, że wycofałam się z różnych branżowych imprez i bankietów. Przestałam bywać" - stwierdziła w rozmowie z "Angorą".
Natalia Lesz wycofała się z show-biznesu, ale nawet na chwilę nie przestała robić tego, co kocha. Co prawda nie nagrywała nowych piosenek, ale za to przez cały czas grała w serialach i filmach. Na plan "Korony królów", "Singielki" czy "Śladu" dojeżdżała ze Śląska.
"Branża muzyczna to raczej moje hobby, ciekawa przygoda. Tak naprawdę zawsze chciałam być aktorką i ten zawód kocham najbardziej na świecie" - mówi.
Pod koniec października Natalia Lesz niespodziewanie ogłosiła, że wróciła do śpiewania i właśnie kończy pracę nad nową autorską płytą.
"Ja tylko odsunęłam się na dłuższą chwilę. Tuż przed pandemią zdjęto z anteny serial "Korona królów", w którym grałam kilka sezonów, a że nic w zamian się nie pojawiło, miałam więcej czasu na własne projekty" - wyznała w wywiadzie.
Dziś Natalia znów mieszka w stolicy, jej 7-letnia już córka Alicja w tym roku poszła do szkoły, a ona... czeka na premiery dwóch filmów, w których ostatnio zagrała: "Krime story. Love story" i "Gierek", który promować ma piosenka z jej najnowszego albumu.
"Płyta jest już właściwie skończona, ale ciągle coś poprawiam. Myślę, że będzie gotowa na początku przyszłego roku" - zapowiedziała w mediach społecznościowych.
Kilka dni temu Natalia Lesz zdradziła, że szykuje dla swoich fanów jeszcze jedną niespodziankę.
"Nie mogę się doczekać, kiedy będę mogła się z Wami podzielić wyjątkowym projektem nad którym teraz pracuję!" - napisała na Instagramie pod zdjęciem zrobionym w studiu nagraniowym.
Jak udało się nam ustalić, Natalia nagrywa płytę z kultowymi "Wierszykami domowymi" Michała Rusinka, do których muzykę skomponowała Urszula Borkowska.
Nieco już zapomniana gwiazda zamierza w nadchodzącym roku na dobre wrócić do show-biznesu. Mówi, że nigdy dotąd nie miała tylu zaproszeń na castingi, ile ma teraz. Aktorstwo wciąż stawia na pierwszym miejscu, choć obecnie jej życie wypełnia przede wszystkim muzyka.
"Wierzę, że życiowa rola dopiero jest przede mną. Marzy mi się wymagająca, trudna rola w świetnym filmie" - powiedziała "Angorze"
Myślicie, że 40-letnia Natalia Lesz ma szansę na rolę godną Oscara, czy powinna jednak skupić się na śpiewaniu?
Zobacz też:
Monika Mrozowska ujawnia: "Wychowujemy razem prawie ósemkę dzieci"
Agata Rubik na urodzinach robi masaż antycellulitowy i chwali się ogromnym bukietem kwiatów!
Joanna Koroniewska-Dowbor z rodziną za granicą. Tam spędzą Boże Narodzenie!