Natalia Madejczyk spoczęła w Łodzi. Wzruszające przemówienie bliskich: "Jesteś już wolna..."

Natalia Madejczyk miała 36 lat. Występowała w popularnym programie TVN "You can dance", była też solistką w Operze Bałtyckiej w Gdańsku i Teatrze Muzycznym w Gdyni. Prowadziła warsztaty taneczne, uczestniczyła w turniejach i festiwalach tańca.

Zmarła 21 czerwca. W jej mieszkaniu w Skierniewicach wybuchł pożar, w wyniku którego tancerka doznała rozległych poparzeń (60 proc. powierzchni ciała). Gdy trafiła do szpitala, jej stan był krytyczny.

O wypadku poinformował w sieci tancerz Maciej "Gleba" Florek. "Natalia Madejczyk miała bardzo poważny wypadek i leży w szpitalu, walcząc o zdrowie i życie. Dlatego proszę was o mały prezent dla mnie - o chociaż chwilę modlitwy, medytacji, pomyślenia o Natalii. Wiem, że będzie to czuła w tych ogromnie trudnych chwilach, bo jest wrażliwą osobą..." - pisał na Instagramie. Niestety, lekarzom nie udało się uratować życia Natalii.

Zgodnie z wolą Natalii Madejczyk bliscy i przyjaciele na pogrzebie pojawili się w kolorowych i kwiecistych strojach. Z rozmów z nią wiedzieli, że nie chce, by na pogrzebie dominowała czerń. Zabrakło również wieńców i wiązanek. W ich miejsce pojawiły się polne i ogrodowe kwiaty. Cmentarz w Łodzi mienił się kolorami.

Pogrzeb był świecki, zabrakło na nim księdza. Ostatnie pożegnanie poprowadził mistrz ceremonii, który wygłosił przemówienie i odczytał list od rodziny. Zgromadzeni mogli usłyszeć m.in. piosenkę "Yesterday" zespołu The Beatles oraz "My Way".

"Kiedy ludzie tak szybko odchodzą, niespodziewanie, zadajemy sobie pytanie: jak będzie wyglądało życie bez niej. Czy ludzie szybko odwykną. Ale zostanie ślad na ziemi. Ślad nie zaginie i wiem, że tak się stanie w przypadku Natalii" - mówił mistrz ceremonii.

Dalej odczytał słowa przygotowane przez bliskich:

"Jesteśmy świadomi, że to początek naszej drogi. Jeszcze spotkamy się z tobą tam, gdzie nie ma łez. Pozostaliśmy osamotnieni, ale dzięki wsparciu czujemy się silniejsi i ze spokojem spoglądamy w twoją stronę. Przed chwilą byłaś z nami, zarażałaś nas energią, humorem, uczyłaś nas jak się zatrzymać, być jak wiatr, chodzić po łące i patrzeć na kwiaty tak pięknie pachnące. Zatańczyć chciałaś jeszcze raz, bo szkoda jest każdej chwili. Jesteś już wolna jak wiatr i tańczysz sobie w niebie, bo stwórca zapragnął, byś tańczyła aniołom w niebie".

Zobacz też:

Kinga Rusin żegna Natalię Madejczyk: "Nigdy cię nie zapomnę"

Tragiczne okoliczności smierci Natalii Madejczyk

Maja Ostaszewska dawała schronienie trzem Ukrainkom. Aktorka zaskoczona tym, co zrobiły