Natalia Siwiec ujawnia prawdę o swoim związku: „Mariusz do mnie doskoczył”
Natalia Siwiec (38 l.) niespodziewanie otworzyła się w trakcie internetowej rozmowy z fankami. Do zwierzeń nakłoniło ją wyznanie jednej z rozmówczyń, która ujawniła, że czuje, jak duchowo przerasta swojego partnera. Jak się okazało, nie tylko ona…
Natalia Siwiec i Mariusz Raduszewski poznali się w Brazylii, gdzie początkujący biznesmen został współudziałowcem spółki, zajmującej się dystrybucją kosmetyków na zasadzie franchisingu. W tym samym czasie Siwiec próbowała swoich sił w brazylijskim modelingu. Ostatecznie uznała, że nie ma szans w konfrontacji z tamtejszymi modelkami, korzystającymi regularnie ze wsparcia chirurgii plastycznej. Wtedy Raduszewski wpadł na pomysł, by skorzystać z doświadczenia południowoamerykańskiej branży modowej, poprawić Natalii chirurgicznie to i owo oraz wypromować w Polsce.
Po metamorfozie Natalii wystarczyło już tylko znaleźć odpowiednie miejsce i czas. Wybór padł na mecz otwarcia Euro 2012 na Stadionie Narodowym. Operatorzy kamer szybko zwrócili uwagę na Siwiec, starannie wyszykowaną na swój debiut w show biznesie, a potem poszło już z górki.
Wkrótce minie 10 lat, odkąd Natalia i Mariusz żyją z jej kariery. Jednak, chociaż w oczy rzuca się głównie ona, to właśnie Raduszewski zza kulis wszystkim kieruje.
Niestety, nie zawsze wszystko układa się po ich myśli. Jak nieoczekiwanie ujawniła Natalia, jakiś czas temu ich dotknął ich kryzys tak głęboki, że mógł doprowadzić do rozstania. Celebrytce zebrało się na zwierzenia podczas internetowej sesji pytań i odpowiedzi. Gdy jedna z rozmówczyń ujawniła, że czuje, że duchowo przerasta męża, bo „jest na innym etapie rozwoju”, Siwiec przyznała, że ten problem jej także jest bliski:
"Niestety, zmagaliśmy się z tym samym półtora roku temu. Czułam, że takie coś doprowadzi do rozstania. Znam wiele takich przykładów".
Jej wypowiedź może sugerować, że miało to miejsce podczas pierwszej fali pandemii. Jeśli tak, to nie tylko ona zna wiele takich przykładów… Na szczęście, jak wyznaje, Mariusz spiął się w sobie i dogonił oddalającą się duchowo partnerkę:
"U nas jakimś cudem (chyba jesteśmy tak dostrojeni energetycznie) Mariusz się otworzył, zdecydował się na bardzo duży skok w nieznane i to sprawiło, że bardzo do mnie doskoczył. To taka niesamowita przyjemność, bo wtedy możecie pracować razem i zaczynacie rozmowy na zupełnie innym poziomie".
Jak przy okazji ujawniła, chociaż Mariusz, na szczęście, doskoczył, to nadaj mają w swoim otoczeniu parę, która takiej przepaści nie zdołała, na razie, zasypać:
"Znam jeden związek, w którym kobieta jest bardzo wysoko, a facet nie. Na razie wygląda na to, że jakoś to dźwigają..."
Jak myślicie, kogo ma na myśli?
Zobacz też:
Przyłapali "Lewą" na gorącym uczynku. Co ona wyprawia???
Pierwsze święta Elżbiety II bez księcia Filipa
Niedzielski chce ukarania posłów Konfederacji
***