Natalia Siwiec walczy z hejtem: "Masz coś do zaprezentowania poza..."
Natalia Siwiec (39 l.) pokazała swoje zdjęcie w bikini i się zaczęło. Internauci w komentarzach wpominali, że nadmiernie eksponuje ciało. Ale nikt jej nie podpowiedział, jak reklamować kostium kąpielowy, nie pokazując go...
Natalia Siwiec wypromowała się w show biznesie jako symbol seksu, kobieta, której rozbierane zdjęcia zdobiły męskie szatnie i warsztaty samochodowe. Miss Euro 2012 zaczynała swoją karierę jako dziewczyna z okładki magazynu „Naj” w 2002 roku. Ma też na koncie zdobyty w Rewalu tytuł Miss Bałtyku, a także Miss Dolnego Śląska i Miss Bikini. Na konkursie piękności w Chinach zdobyła tytuł Miss Bikini, a w wyborach Miss International Tourism w Afryce Południowej została „Nalepszym Ciałem”.
Sukcesy, odniesione przez Natalie na konkursach piękności pozwalają domniemywać, że swoją karierę, w każdym razie na początkowym etapie, postanowiła oprzeć na cielesności. Od tamtej pory co jakiś czas zapowiadała, że przestanie się rozbierać i zostanie poważną aktorką dramatyczna, jednak mało kto traktował to serio.
Może dlatego, że jedynymi jej osiągnięciami aktorskimi był epizod w „Kryminalnych” i „To nie koniec świata”, rola pokojówki w farsie „O co biega” oraz przełomowa kreacja telefonu komórkowego w rewii Małgorzaty Potockiej. Mimo skromnych sukcesów modelka nie traci nadziei, że pewnego dnia zadzwoni do niej Quentin Tarantino lub nieżyjący od 23 lat Stanley Kubrick z propozycją roli.
Ostatecznie kres nagości, w każdym razie całkowitej, Siwiec położyła ciąża. Na szczęście okazało się, że narodziny Mii nie tylko nie złamały kariery Natalii, lecz jeszcze ją rozkręciły. Producenci akcesoriów dziecięcych pokochali Siwiec za to, że nie wybrzydza i bierze każde zlecenie, zaś jej profile społecznościowe pełne są reklam i promocji.
Dzięki temu Natalię i żyjącego z jej kariery partnera stać na liczne podróże i własną nieruchomość w Tulum.
Ostatnio Siwiec postanowiła zareklamować na swoim Instagramie kostium kąpielowy, który udaje, że go nie ma. Chociaż zrobiła to tak profesjonalnie, jak można oczekiwać od modelki w jej doświadczeniem, posypały się krytyczne opinie.
"Ciało piękne i kostium też. Zastanawiam się tylko po co?",
"Jest gdzieś granica dobrego smaku. Widział ją ktoś?"
Szkoda, że nikt nie zdecydował się podpowiedzieć Natalii, jak reklamować kostium, nie pokazując go, ale może mentorka Irena coś na to poradzi… Pewien internauta zadał Natalii pytanie:
"Poza cy*ami to masz coś do zaprezentowania swoją osobą? Dramat, jakie te kobiety są puste".
Tego wpisu modelka postanowiła nie pozostawić bez odpowiedzi:
"Jareczku, ty się tego nigdy nie dowiesz, bo raczej marne szanse na to, byśmy się poznali bliżej, byś mógł to ocenić. Trzeba to powtarzać, żeby ludzie w końcu zrozumieli, jaka jest różnica między wyrażeniem opinii a hejtem".
Swoją drogą, czego ludzie oczekują od modelki, specjalizującej się w rozbieranych sesjach? Chyba dobrze, że robi to, na czym się zna?
Zobacz też:
Natalia Siwiec wie wszystko o narkotykach. "Możesz ich spróbować, ale to musi być odpowiedni czas"
Natalia Siwiec pozuje w bikini. „Boskie ciało wyemigrowało z Polski”
***