Natasza Urbańska boi się o zdrowie mamy!
Negatywne opinie po ukazaniu się w sieci teledysku do piosenki "Rolowanie" nie są obecnie największym zmartwieniem Nataszy Urbańskiej (36 l.). Tancerka martwi się o zdrowie swojej ukochanej mamy, która poważnie podupadła na zdrowiu.
Nataszka i Józek zwykle po sylwestrze jeździli do ciepłych krajów. Mówili, że to najlepszy sposób, by naładować akumulatory.
W tym roku tancerka nie ma czasu na długie podróże. Czeka ją bardzo pracowity okres - właśnie kończy nagrywanie swojej pierwszej płyty, a zaraz po Nowym Roku zaczęła próby do swojego recitalu "Move On" w Teatrze Buffo.
Niestety, sen z powiek spędza jej choroba ukochanej mamy Zofii, na wsparcie której zawsze mogła liczyć. To ona stanęła po jej stronie, gdy nieżyjący już ojciec nie mógł pogodzić się z faktem, że córka chce zostać aktorką, a nie filologiem angielskim.
Broniła jej zaciekle również wtedy, gdy nie akceptował związku Nataszy z mężczyzną w swoim wieku.
Po śmierci taty Natasza zadbała więc, by mama była pod jak najlepszą opieką. Przez długi czas pani Zofia mieszkała z córką i zięciem w ich posiadłości w Jajkowicach. Potem na Mokotowie, w pobliżu warszawskiego mieszkania gwiazdy.
Otoczona opieką, rodzinną atmosferą, mając pod ręką wnuczkę Kalinkę (5), szybciej doszła do siebie po dramatycznych przeżyciach. Niestety, ostatnio zaczęła podupadać na zdrowiu i skierowana została na specjalistyczne badania.
"Jeśli nie wyjdą dobrze, Natasza będzie o tym wiedzieć pierwsza. Uważa za swój obowiązek dopilnowanie, by mama przestrzegała zaleceń lekarskich, by wróciła do zdrowia" - opowiada tygodnikowi "Świat&Ludzie" osoba z otoczenia gwiazdy.
I dodaje: "Natasza bardzo przeżyła śmierć ojca, który w styczniu 2012 roku zmarł nagle na serce, dlatego teraz boi się, by czegoś nie przeoczyć u mamy. Z Januszem słusznie uważają, że nie ma nic cenniejszego, niż zdrowie".