Natasza Urbańska i Janusz Józefowicz powiększą rodzinę?
W tym roku mija 10. Rocznica ślubu Nataszy Urbańskiej (40 l.) i Janusza Józefowicza (59 l.). Para postanowiła uczcić to w wyjątkowy sposób. Pojechali do miejsca, z którym łączą ich piękne wspomnienia. To właśnie po powrocie stamtąd wzięli ślub, a potem zostali rodzicami. Czyżby historia miała się powtórzyć?
Kiedy w ferworze zajęć zorientowali się, że w tym roku mija 10. rocznica ich ślubu, Natasza Urbańska i Janusz Józefowicz nie mieli wątpliwości, gdzie będą świętować ten wyjątkowy dzień.- Wystarczyło, że na siebie spojrzeliśmy i wiedzieliśmy, że to będzie Florencja, bo to nasze miejsce, nasze uliczki, sklepiki i kafejka, w której Janusz mi się oświadczył - opowiada Urbańska.
Nie mieli też wątpliwości, że tych kilka dni chcą spędzić tylko we dwoje. Dlatego ich córeczka Kalina (10 l.) została z babciami w Polsce.
Organizacją wyjazdu zajęła się Natasza. I jak zawsze zatrzymali się w malutkim, ale bardzo urokliwym hoteliku schowanym w wąskiej uliczce, zamieszkali w tym samym apartamencie. Jeszcze tego samego dnia poszli na spacer.
- Kiedy byliśmy we Florencji jeszcze przed ślubem, spacerując, natknęliśmy się na mały, niepozorny antykwariat. Weszliśmy do środka, a ja zachwyciłam się pięknym pierścionkiem, który Janusz od razu mi kupił. Wieczorem podczas kolacji poprosił mnie o rękę - wspomina gwiazda.
Były to już drugie oświadczyny, bo pierwsze odbyły się w Polsce z kwiatami i proszeniem rodziców Nataszy o zgodę. Teraz po tych wielu razem przeżytych latach wrócili wspomnieniami do czasów, kiedy jeszcze nie byli rodzicami i wiedli beztroskie życie. Bo przecież ich miłość narodziła się ponad 20 lat temu.
Kiedy się poznali, ona miała zaledwie 15 lat, a on 33. Zakochała się w nim od pierwszego wejrzenia. On jednak potrzebował więcej czasu. Podobnie było z odkryciem jej talentu. Natasza zjawiła się na przesłuchaniach w Teatrze Buffo, ale Józefowicz ją odrzucił. Dopiero za drugim razem dostrzegł w niej to coś.
- Tak naprawdę to chyba od początku się w nim podkochiwałam. Nie sądziłam jednak, że coś z tego będzie. Na początku był podziw dla wielkiego talentu - wspomina Natasza.
Wspólna praca zbliżyła ich do siebie. Zostali parą, ale ukrywali ten fakt. Dopiero po czasie przyznali, że łączy ich coś więcej niż tylko praca. W sierpniu 2008 roku wzięli ślub w swoim dworku w Jajkowicach. Kilka miesięcy później zostali rodzicami córeczki Kalinki. Czy ich ostatnia wizyta w pięknej Florencji też przyniesie piękny owoc?
***
Zobacz więcej materiałów: