Nazywała go Felusiem, ale nie była na pogrzebie. Trojanowska tłumaczy
Izabela Trojanowska (69 l.) czule nazywała Felicjana Andrzejczaka Felusiem. Po raz ostatni spotkali się w sierpniu tego roku w Sopocie. Artystka daje do zrozumienia, że wykonane przy tej okazji wspólne zdjęcie stało się dla niej cenną pamiątką. Jednak na pogrzebie jej zabrakło…
Śmierć Felicjana Andrzejczaka była szokiem dla wszystkich. Sam artysta ani się nie obnosił, ani nie ukrywał faktu, że od kilku lat leczył się onkologicznie.
Jednak starał się żyć normalnie i nie stronić od wyzwań. W czerwcu tego roku wystąpił na Wiankach w Warszawie, a w sierpniu zaśpiewał na festiwalu Top Of The Top w Sopocie.
Przy tej właśnie okazji spotkał się z Izabelą Trojanowską. Kiedy razem pozowali do zdjęcia, żadne z nich nie przypuszczało, że więcej się nie zobaczą.
Felicjan Andrzejczak, chociaż w 1983 roku rozstał się z Budką Suflera, wciąż prowadził udaną solową karierę. Ostatnio jego popularność jeszcze wzrosła, szczególnie wśród młodych artystów.
O wspólne występy zabiegali u niego m.in. Sanah czy Miuosh.
Obdarzony mocnym głosem o charakterystycznej barwie legendarny muzyk zmarł 18 września 2024. Jak ujawnił jego wieloletni przyjaciel, Krzysztof Cugowski, bezpośrednią przyczyną śmierci był udar, po którym artysta nie wybudził się ze śpiączki.
Zaledwie 11 dni wcześniej wystąpił na koncercie z okazji dożynek w Rzepinie, mieście, w którym w młodości uczęszczał do technikum leśnego.
Pogrzeb Felicjana Andrzejczaka odbył się 23 września 2024 na Cmentarzu Komunalnym w Świebodzinie. Izabela Trojanowska wyznała w rozmowie ze Światem Gwiazd:
„Byliśmy blisko z nim i z jego żoną. To szok, muszę ochłonąć. W tym momencie nie dam rady nic więcej powiedzieć. Dziękuję. Romek Lipko na pewno już napisał dla nas jakieś piękne piosenki”.
Romuald Lipko, kompozytor i multiinstrumentalista, również związany z Budką Suflera, zmarł niespełna 4 lata przed Andrzejczakiem, 6 lutego 2020 roku.
Trojanowska, która współpracowała w Budką Suflera na początku lat 80. nie mogła przyjechać na pogrzeb Andrzejczaka, jednak zadbała o to, by na jego grobie pojawił się wieniec z napisem na szarfie „Izabela Trojanowska z Fanami”. Jak napisała na Instagramie:
„Nie mogłam być osobiście, ale byłam tam myślą i sercem… I ciągle tak trudno uwierzyć…”
Zobacz też:
Rodzinne miasto Felicjana Andrzejczaka uhonoruje jego twórczość. Niebywałe, co usłyszą mieszkańcy
Tłumy żegnają zmarłego Felicjana Andrzejczaka. Na pogrzebie nie zabrakło sławnych przyjaciół