Reklama
Reklama

Nergal: Chciałbym sprzedać tyle płyt, co Piasek

"Szacunek! Chciałbym mieć na koncie sprzedaż tylu płyt, co oni" - mówi Nergal jednemu z tygodników o swoich kolegach z jury "The Voice of Poland". Czy Darski się sprzedał i przeszedł na jasną stronę mocy?

Lider zespołu Behemoth przez długi czas utrzymywał, że gardzi polskim show-biznesem. Ale potem przydarzył mu się związek z Dodą i jego podejście do różu, popu i telewizji diametralnie się zmieniło.

Z największego kpiarza show-biznesu wyrósł na prawdziwego celebrytę... Większego nawet od swojej byłej dziewczyny, która do tej pory była w tym świecie niekwestionowaną królową.

Czyżby Nergal rozsmakował się w uwadze, jaką zaczęły poświęcać mu kolorowe pisma i postanowił uszczknąć trochę tego tortu dla siebie?

Udział w programie "The Voice of Poland" dla wielu starych fanów Nergala tylko dowodzi tego, że ich niedawny idol zatracił swoją metalową duszę i wpadł w sidła mainstreamu. A wszystko dla... pieniędzy.

Reklama

Sam Darski nie ukrywa, że kasa to główny powód, dla którego zgodził się zasiąść w jury nowego flagowego programu TVP.

"Poza najważniejszym czynnikiem, czyli gratyfikacją finansową, liczyłem na zabawę i przygodę, bo to lubię w życiu najbardziej. Jestem na zupełnie nowym terytorium, ale jeśli widzę człowieka kompletnie pochłoniętego pasją, to kradnę od niego tę energię. Mam nadzieję, że wniosę coś do programu i sam jako człowiek na tym zyskam" -przyznaje szczerze.

Brzmi szlachetnie, ale mimo wszystko - liczby na pewno mówią same za siebie!

pomponik.pl
Dowiedz się więcej na temat: Nergal | "The Voice of Poland"
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama