Reklama
Reklama

Nergal nie znieważył uczuć religijnych

Gdyński sąd rejonowy umorzył w poniedziałek, 28 czerwca, sprawę Adama "Nergala" Darskiego, oskarżonego o znieważenie uczuć religijnych, i uznał, że nie doszło do popełnienia przestępstwa. Prokuratura zapowiedziała odwołanie od tej decyzji.

Wniosek o umorzenie sprawy wniósł obrońca Darskiego, Jacek Potulski, który poinformował, że sąd przychylił się do argumentów obrony, uznając, że zachowanie Darskiego nie wyczerpuje wszystkich znamion przestępstwa, jakim jest obraza uczuć religijnych.

W swoim wniosku o umorzenie sprawy Potulski wysunął m.in. to, że zachowanie Darskiego wskazywało na "kompletny brak zamiaru obrażenia uczuć religijnych osób, które zostały wskazane jako pokrzywdzone":

"Adam Darski nie może odpowiadać za to, że ktoś nielegalnie, wbrew jego woli, nagrał koncert Behemotha, a ktoś inny to nagranie obejrzał".

Reklama

Jak dodał, także sami pokrzywdzeni przyczynili się do tego, że doszło do obrazy ich uczuć religijnych, ponieważ dobrowolnie weszli na stronę internetową, na której opublikowano film. "I dobrowolnie obejrzeli treść, co do której wiedzieli, co na niej jest. Sąd te argumenty uznał" - powiedział Potulski.

Pełnomocnik pokrzywdzonego w tej sprawie (przewodniczącego Ogólnopolskiego Komitetu Obrony przed Sektami Ryszarda Nowaka) mecenas Marek Sosnowski poinformował, że prokurator złoży zażalenie na decyzję sądu. Ma ono zostać sporządzone po tym, jak sąd przygotuje i dostarczy pisemne uzasadnienie swojego postanowienia.

Przypomnijmy, że sprawa dotyczy koncertu z września 2007 roku w klubie "Ucho" w Gdyni, podczas którego Darski podarł Biblię i rozrzucił jej strzępy wśród publiczności. Wokalista Behemotha miał także powiedzieć, że Kościół katolicki to "zbrodnicza sekta".

PAP/pomponik.pl
Dowiedz się więcej na temat: Nergal
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Polecamy