Nerwowo w domu Górniak. Lęka się o syna. Po ostatniej tragedii trudno się temu dziwić
Edyta Górniak ma za sobą trudnych chwili, ale dziś wielkim źródłem szczęścia w jej życiu jest ukochany syn. Allan Krupa dorósł na oczach całej Polski, a dziś robi coraz większą karierę. Jego mamie zależy jednak, by ta nie została przerwana przez jedną błędną decyzję. Nie ukrywa swojego głębokiego lęku.
Edyta Górniak nie od dziś nie ukrywa, że gdyby mogła to by przychyliła nieba swojemu jedynemu synowi. Allan Krupa systematycznie rozwija muzyczną karierę i urósł już do rangi młodego celebryty z najwyższej półki. Co oczywiście nie zmienia faktu, że w oczach mamy pozostaje kimś, nad którym trzeba roztaczać opiekę. Górniak sporządziła już nawet testament, w którym jasno określiła zakres majątku otrzymanego w przyszłości przez Allana.
W ostatnim czasie o Krupie mówi się głównie w kontekście jego związku z niejaką Angeliką. Niemałe poruszenie wywołały też jednak zdjęcia 19-latka w niezwykle drogim samochodzie. Edyta Górniak zdradziła kulisy sprawy w rozmowie z "Na żywo". Jak się okazuje, nie było tak, jak wszyscy to sobie wyobrażali.
Górniak wyjaśniła tabloidowi, że luksusowe BMW, na temat którego rozpisywały się media, wcale nie należy do Allana Krupy. Jest w rzeczywistości własnością jego kolegi. Co więcej, podobno wcale nie kosztowało 700 tys. złotych a o pół miliona mniej. Sam Allan jeszcze nie ma własnego auta, bo Edyta Górniak woli, by sam na niego zapracował:
"Powiedziałam mu szczerze, że nie kupię mu auta. Jako rodzic chciałabym mu oddać wszystko i we wszystkim pomóc, to trudny do skontrolowania instynkt dla rodzica. Ale kochającym trzeba być mądrze. Nie mogę wyręczyć go w jego rozwoju. Wiem, że jeśli sam zapracuje na to wymarzone od dzieciaka auto, będzie to dla niego ogromna satysfakcja i ważny etap w dojrzałości. I też będzie miał zupełnie inną relację z pieniądzem. Jedyne, co mu zaproponowałam, to że mogę mu dołożyć, jeśli przyniesie własny kapitał" - zapowiedziała wokalistka.
Trudno się nie zgodzić w tej sprawie z Górniak, choć gwiazda zdaje się mieć też dodatkowy powód, czemu nie kwapi się do oglądania Allana zbyt często za kółkiem. Jak wyjaśniła "Super Expressowi", zwyczajnie boi się o jego bezpieczeństwo. Po tym jak syn zrobił prawo jazdy wręcz "pojawił się w niej nowy lęk".
Samochodowe wypadki celebrytów są niestety czymś powszechnym i potrafią się kończyć prawdziwą tragedią. Cała Polska zna historię Dariusza Krupy, który jest biologicznym ojcem Allana, i kulisy jego pobytu w więzieniu. Młody gwiazdor zerwał kontakty z ojcem i nie chce mieć z nim dziś nic wspólnego. Głośnym echem odbiły się też wydarzenia z Krakowa związane ze śmiercią syna Sylwii Peretii. Nie dziwi więc, że Górniak czuje pewne obawy. Ostrożności nigdy za wiele.
Zobacz też:
Syn Górniak robi błyskawiczną karierę. Nowe wieści zaskakują
To nie były plotki o Górniak. Naprawdę mieszka na stałe w hotelu