Nie chcą pracować z Richardson!
Prezenterka mocno zabiega o powrót do pracy w TVP 2. Jednak ekipa "Pytania na śniadanie" nie jest zbyt szczęśliwa z tego powodu...
Podobno na Woronicza aż huczy od plotek, że Monika Richardson (41 l.) mocno stara się o posadę w telewizji śniadaniowej. Jak dowiedział się "Fakt", ekipa porannego programu nie jest z tego powodu zbytnio zadowolona. Wybuchł nawet bunt, choć na razie cichy.
"Co chwila pojawia się u nas na korytarzach. Wszyscy wiedzą, że walczy o pracę" - zdradza informator tabloidu.
Dziennikarka zna siedzibę TVP jak własną kieszeń. Przepracowała tu wiele lat i nadal ma tutaj spore znajomości, w tym także na najwyższych szczeblach. Ewentualne pojawienie się Richardson w śniadaniówce nie podoba się zarówno prowadzącym, jak i reszcie ekipy. Ci pierwsi boją się, że oznaczałoby to mniej dyżurów lub nawet zwolnienia. Pozostali - bo mają już doświadczenia we współpracy z dziennikarką.
"Z Moniką trudno się pracuje. Raczej wszyscy tu marzą o tym, by nie wróciła" - mówi informator.
Oprócz pracowników z pomysłów Richardson nie cieszy się także jej partner Zbyszek Zamachowski, który namawia ją, by odpoczęła od show-biznesu.
Aż strach pomyśleć, co znowu zacznie pleść przed kamerami o swoim związku z aktorem. Już raz poinformowała całą Polskę, że seks ze Zbyszkiem najbardziej lubi rano!