Reklama
Reklama

Nie cichną echa skandalu z Klaudią El Dursi. Blanka Lipińska staje w obronie prezenterki

Kilka dni temu Klaudia El Dursi dopuściła się rażącego złamania przepisów, a filmik z jej występkiem szybko obiegł internet. Teraz prezenterka mierzy się z finansowymi konsekwencjami swojego czynu i ogromną falą krytyki ze strony fanów i innych celebrytów. Może jednak liczyć na wsparcie Blanki Lipińskiej. Pisarka nagle stanęła w obronie El Dursi.

Brawurowa jazda Klaudii El Dursi

Kilka dni temu sieć obiegło nagranie czarnego mercedesa pędzącego z zawrotną prędkością po autostradzie. Co gorsza, pojazd poruszał się po pasie awaryjnym. Choć na filmiku nie widać kto siedzi za kierownicą, Pudelek ustalił, że auto należało do Klaudii El Dursi, prowadzącej randkowego reality "Hotel Paradise".

Okazuje się, że Klaudia El Dursi pędziła tak na imprezę otwierającą w Polsce działalność platformy Max. Tego wieczoru umieściła na Instagramie wpis, w którym przyznała, że dotarła na wydarzenie w pośpiechu i jej to nie przeszkadza. Komentarz zniknął jednak z konta, gdy tylko zaczęły do El Dursi dobiegać pierwsze informacje o krążącym w sieci nagraniu. Choć początkowo robiła dobrą minę do złej gry i nabrała wody w usta, w końcu okazała skruchę.  

Reklama

Klaudia El Dursi przyznaje się do winy i reaguje na falę krytyki

Występek Klaudii El Dursi spotkał się z ogromną krytyką. Potępili go zarówno jej fani, jak i inni celebryci. Negatywnym komentarzom sprzyjała też cisza ze strony El Dursi, która nie komentowała sprawy. Teraz postanowiła przerwać milczenie. Opublikowała na Instagramie nagranie, w którym przyznaje się złamania prawa i przeprasza za swoje zachowanie oraz zapewnia, że jest gotowa ponieść wszelką karę, jaką wymierzy policja po zakończeniu postępowania wyjaśniającego. 

"Tak, to ja prowadziłam ten samochód, bo byłam za kierownicą i tak, to ja złamałam przepisy ruchu drogowego. Ta ogromna fala krytyki, która na mnie spadła, choć ogromnie bolesna - jest uzasadniona. Chciałam bardzo przeprosić za moje nierozsądne, brawurowe zachowanie. Jest mi ogromnie wstyd" - przepraszała prezenterka, zapewniając następnie, że ogrom jej zobowiązań nie jest żadnym usprawiedliwieniem.  

"Oczywiście jestem gotowa ponieść konsekwencje prawne swojego zachowania. [...] Żaden pośpiech tego nie usprawiedliwia, żadna chęć sprostania tym wszystkim zadaniom dookoła." - podsumowała gwiazda TVN-u.

CZYTAJ TEŻ: Żona Pazury ma już dość takiego życia. Jest zdecydowana. W tle miliony złotych

Blanka Lipińska staje w obronie El Dursi

Trudno się dziwić krytyce, jaka spotkała El Dursi po stworzeniu tak dużego zagrożenia dla pozostałych kierowców na autostradzie. Prezenterka może jednak liczyć na jedną ze swoich dobrych znajomych. W obronie prowadzącej "Hotel Paradise" stanęła Blanka Lipińska. Autorka bestselleru "365 dni" odniosła się do sprawy na Instagramie, gdy jeden z fanów zapytał o to, co myśli o aferze drogowej z udziałem El Dursi.

Blanka Lipińska postanowiła wesprzeć swoją przyjaciółkę. Przypomniała obserwującym, że każdy czasem popełnia błędy, a sprawa Klaudii jest tak mocno rozdmuchiwana tylko dlatego, że jest osobą publiczną.  

"Uważam, że zrobiła źle, wiadomo. Ale niech pierwszy rzuci kamieniem ten, co nigdy w życiu nie złamał żadnego przepisu drogowego. [...] Serio wszyscy jesteście tacy kryształowi? Zrobiła źle, przeprosiła i koniec tematu. A lipa polega na tym, że jest osobą publiczną, bo jak Kowalski z Nowakiem robią takie rzeczy, to wie o tym tylko ten, co to widział. A tu afera. Litości" - napisała Blanka.

ZOBACZ TEŻ:

Co dalej z "Hotelem Paradise"? Stacja wydała oficjalny komunikat
Klaudia El Dursi traci źródło zarobku. Znana marka odcina się od niej po aferze
Afera z Klaudią El Dursi. Nagranie obiegło sieć, ale nadal milczy

pomponik.pl
Dowiedz się więcej na temat: Klaudia El Dursi | Blanka Lipińska | Hotel Paradise
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Polecamy