Nie do wiary, na co wydaje krocie. Zajmują cały salon w mieszkaniu aktora
Wojciech Mecwaldowski należał kiedyś do grona najlepiej zarabiających polskich aktorów. Parę lat temu – grał wtedy w kilku serialach jednocześnie – jeden z tabloidów wyliczył, że w ciągu miesiąca ma szansę zgarnąć aż pół miliona. „Pieniądze nie są dla mnie najważniejsze” - powiedział i dodał, że roztrwania wszystko, co wpływa mu na konto, na spełnianie marzeń. Mało kto wie, że gwiazdor polsatowskiego hitu „Kowalscy kontra Kowalscy” kolekcjonuje zestawy Lego i zabawki z jajek-niespodzianek, których ma już grubo ponad tysiąc.
Wojciech Mecwaldowski wyznał niedawno, że wydaje fortunę na zestawy Lego.
"Jak jestem na planie, to mam w głowie coś takiego, że nie mogę się doczekać, aż wrócę do domu i będę układać klocki. Lego daje mi chyba tyle radości, ile - mogę chyba porównać - daje mi aktorstwo. Zatracam się..." - ujawnił, goszcząc w studiu Radia Złote Przeboje.
Aktor, pytany, skąd u niego miłość do popularnych klocków, mówi, że już jako dziecko pragnął zbudować z Lego... cały świat.
"Ogromny, na cały pokój. Z górami, zamkami (...), którymi kiedyś będą się bawić moje dzieci" - opowiadał Interii, dodając, że przed laty jeździł po nowe zestawy do Niemiec.
"Teraz już nie jeżdżę, bo wszystkie mam. Teraz buduję" - wyznał.
Wojciech Mecwaldowski przyznaje, że klocki zajmują cały salon w jego mieszkaniu. Z kolei w łazience stoi ponad tysiąc figurek z jajek-niespodzianek.
"Już ich nie zbieram, ale czasami dostaję w prezencie, więc dokładam" - powiedział serwisowi GeekWeek.
Gwiazdor serialu Polsatu "Kowalscy kontra Kowalscy" nie kryje, że nie ma oszczędności, a wręcz wydaje pieniądze szybciej, niż zarabia.
"Nie martwię się tym, co będzie jutro, bo ważne jest dzisiaj. Nie jestem z tych, co chomikują. Po to zarabiam, żeby wydawać" - wyznał w rozmowie z "Elle".
"Roztrwaniam wszystko na spełnianie marzeń. Nie tylko swoich. Właśnie tak chcę przeżyć życie: spełniając marzenia moje i moich bliskich" - stwierdził.
Już kilkanaście lat temu "Fakt" wyliczył, że Wojciech Mecwaldowski może zarabiać nawet pół miliona na kwartał.
"Kiedy dostaję propozycję zagrania jakiejś roli, nie uzależniam swojej zgody od wysokości honorarium, bo pieniądze nie mają dla mnie większego znaczenia. Jeśli rola mnie interesuje, gram nawet bez wynagrodzenia" - powiedział w wywiadzie dla "Elle".
Aktor zadrwił niedawno ze swoich koleżanek i kolegów po fachu, którzy pojawiają się na różnego rodzaju promocjach czy otwarciach butików, by "zgarnąć gifty".
"Przecież to jest taka żenada, że nie wiem, jak to objąć umysłem. Ich stać, żeby sobie wszystko kupić. Jak aktor idzie do sklepu i dostaje buty lub woreczek kosmetyków... to jest żenujące" - grzmiał w rozmowie z gospodarzem podcastu "Kanapa Knapa".
Wojciech Mecwaldowski to chyba najbardziej tajemniczy polski aktor. Właściwie nic nie wiadomo o jego życiu prywatnym. Pewne jest, że nie stołuje się w drogich restauracjach, nie przesiaduje w modnych kawiarniach, nie ekscytuje się markowymi ubraniami i wypasionymi autami. Pasjonują go za to podróże. Mówi, że zwiedził już pół świata i ciągle nie ma dość.
"Nie interesuje mnie tylko świat celebrytów. Jak zaczynałem swoją pracę, każdy mi mówił: musisz bywać na imprezach, bo wtedy wiedzą, że jesteś, musisz chodzić na jakieś promocje. G... prawda! Nigdzie nie chodziłem, nigdzie nie byłem" - stwierdził, goszcząc w programie Łukasza Knapa.
Źródła:
1. Wywiady z W. Mecwaldowskim: podcast "Kanapa Knapa" (styczeń 2023), Radio Złote Przeboje pr. "Najlepszy Weekend" (styczeń 2023), Interia.pl (listopad 2016), serwis "Anywhere.pl" (kwiecień 2021), "Elle" (lipiec 2013).
2. Artykuł "Zarobi w serialach pół miliona", "Fakt", marzec 2010.
Zobacz też: