Nie milkną echa po słowach Lewandowskiej o Stochu! "Zawsze jej mało"
Anna Lewandowska (29 l.) w przypływie szczerości powiedziała coś, co rozjuszyło sporą część internautów...
W minioną sobotę odbył się coroczny Bal Mistrzów Sportu, gdzie ogłoszono wyniki plebiscytu na najlepszego sportowca minionego roku.
Na imprezę przybyły tłumy gwiazd sportu. Wielu zawodników tego wieczora reprezentowały jednak ich żony. Na "królową balu" znów próbowała wykreować się Anna Lewandowska. Pomóc miała w tym zapewne oryginalna suknia ze sporym rozcięciem na dekolcie i odsłoniętymi plecami.
Niestety, tym razem to nie Ance przyszło odbierać najważniejszą nagrodę, a żonie Kamila Stocha. Po ogłoszeniu wyników Lewandowska nie do końca potrafiła ukryć rozgoryczenie i żal.
"Liczyliśmy gdzieś w sercu na pierwsze miejsce, ale taki też jest sport. Kamil Stoch jest też znakomitym sportowcem, wielkie brawa za dzisiejszy dzień i za pierwszą nagrodę, za najlepszego zawodnika" - mówiła dziennikarzom.
Potem chyba dotarło do niej, że powiedziała o kilka słów za dużo, więc próbowała łagodzić to słowami, że wygrana Stocha będzie świetnym bodźcem motywacyjnym dla jej męża.
Internauci nie uwierzyli jednak w szczerą radość Ani z sukcesu skoczka, czemu dali wyraz w licznych nieprzychylnych komentarzach pod artykułami o "wpadce" Lewandowskiej". Oto kilka z nich:
"Naturalności, skromności i klasy Anna powinna uczyć się od żony Kamila"
"Ona musi być strasznie nieszczęśliwą osobą. Mimo całej sławy i pieniędzy"
"Zawsze jej mało... strasznie przykre"
"A uczy innych o pozytywnej energii i jak być szczęśliwym"
"No tak, zawsze Lewandowscy powinni wygrywać"
"To pewnie przez te kule mocy nie wygrał"
"Nie powiedziała nic złego. Lepiej tak niż kłamać, że nie liczyli na nagrodę"
"Dobrze ze wygrał Stoch.Widać,że to skromny człowiek, któremu duże sukcesy nie uderzyły do głowy, niestety nie można tego samego powiedzieć o Lewandowskich, którzy mam wrażenie czują się lepsi od innych"
Zgadzacie się z tym, czy może faktycznie Ania nie powiedziała nic złego?