Nie powstanie film o Ani Przybylskiej
Smutna wiadomość dla fanów zmarłej ponad trzy lata temu Anny Przybylskiej (†35).
Zapowiadany przez reżysera Radosława Piwowarskiego (70 l.) film biograficzny "Gwiazda" nie powstanie. - Producent zrezygnował z przyznanego dofinansowania z powodu trudności z uzyskaniem praw niezbędnych do realizacji filmu - powiedziała "Dobremu Tygodniowi" Kalina Cybulska z Polskiego Instytutu Sztuki Filmowej.
To rzadki przypadek. Wydawało się, że twórca, który odkrył Anię dla kina, będzie miał u jej rodziny duży kredyt zaufania. To właśnie u niego debiutowała w 1997 roku w filmie "Druga strona Wenus".
- W dniu pogrzebu, widząc rozpacz ludzi i miłość, jaką ją darzyli, zrozumiałem, że musi powstać film. Opowieść o zwykłej - niezwykłej dziewczynie, która została nie tylko gwiazdą, ale też królową ludzkich serc - mówił wówczas Piwowarski.
Z wielkim zaangażowaniem i emocjami podszedł do filmu. Rok temu opowiadał o dobrych relacjach z mamą aktorki. Spotkał się z nią w Sopocie w kawiarni. Potem oboje pozowali do zdjęć, a reżyser uniósł kciuk do góry, jakby chciał powiedzieć, że ruszają z projektem.
Jednak po kilku miesiącach okazało się, że jego scenariusz nie spełnił oczekiwań bliskich Ani. Do producenta trafiło pismo od prawnika reprezentującego rodzinę, w którym wycofali zgodę na przygotowywanie filmu wg pomysłu Piwowarskiego.
- Przeciwności piętrzyły się i rosły, co zmęczyło obie strony - mówi znajomy reżysera. On sam tak dziś komentuje sprawę: - Moja kochana Ania stała się produktem. Z tym nekrobiznesem nie chcę mieć nic wspólnego.
***
Zobacz więcej materiałów: