Nie poznamy wynagrodzeń prezenterów TVP. Stacja podała powód
Zarobki prezenterów i innych pracowników Telewizji Publicznej wzbudzały ostatnio sporo emocji. Czytelnicy wyrażali niejednokrotnie oburzenie, słysząc ile od publicznego nadawcy dostali czołowi pracownicy stacji jak Joanna Kurska, Michał Adamczyk czy Danuta Holecka. Stawek nowych pracowników już nie poznamy.
Telewizja Publiczna chętnie upubliczniała ostatnio informacje o zarobkach byłych pracowników stacji. Chodziło o szefów TAI, TVP Info oraz prezenterów Wiadomości. Co do innych osób takich jak gospodarze "Pytania na śniadanie", między innymi Katarzyna Cichopek i Maciej Kurzajewski, to stacja już nie jest taka wylewna. Nie chce też podać stawek wynagrodzeń nowo zatrudnionych pracowników TVP.
Sieć Obywatelska Watchdog zwróciła się z wnioskiem o ujawnienie wynagrodzeń dziennikarzy nowej ekipy Telewizji Publicznej. Biuro spraw korporacyjnych stacji odpowiedziało, że takiej informacji nie poda. Zasłania się prywatnością dziennikarzy oraz... zagrożeniem działalności TVP S.A.
"Należy wskazać, iż wszelkie informacje dotyczące organizacji oraz kosztów produkcji audycji, w tym warunków zawierania umów z dziennikarzami posiadają dla TVP S.A. na tyle istotną wartość gospodarczą, iż ich udostępnienie, z uwagi na tajemnicę przedsiębiorcy nastąpić nie może. Jedyną przesłanką ku utajnieniu wytwarzanych przez przedsiębiorcę informacji jest istnienie choćby minimalnego, potencjalnego ryzyka zagrożenia działalności TVP S.A. Takie ryzyko występuje w przedmiotowym przypadku" - wyjaśnia stacja w odpowiedzi na pytanie.
Co więcej, TVP jest zdania, że dziennikarze i prezenterzy nie wypełniają definicji osób pełniących funkcje publiczne, stąd nie uważa za zasadne podawania ich wynagrodzeń.
"Osobom, do wynagrodzeń których odnosi się wniosek nie przysługuje żaden zakres kompetencji reprezentacyjnych w ramach działalności TVP S.A., co wyłącza ich spod zakresu funkcji publicznej. Uczestniczenie w procesie przygotowania i produkcji audycji telewizyjnych nie mieści się bowiem w zakresie cech władztwa publicznego. Osoby te nie zrezygnowały ponadto z przysługującego im prawa do prywatności" - czytamy dalej w odpowiedzi dla Watchdog.
Szymon Ossowski, prezes zarządu stowarzyszenia Sieć Obywatelska Watchdog w rozmowie z Wirtualnymi Media podkreślił, że TVP nie może zasłaniać się tajemnicą przedsiębiorstwa, bo korzysta z pieniędzy podatników.
"TVP broni się, że działa w otoczeniu konkurencji i nie może ujawnić zarobków. Jednak jako jedyna ze stacji telewizyjnych otrzymuje wsparcie publiczne i to niemałe. Jest telewizją publiczną, która ma świadczyć misję. Nie można przykładać pojęcia "tajemnica przedsiębiorcy" do TVP, bo korzysta z pieniędzy podatników" - mówi Ossowski, który jest zdziwiony postawą TVP.
Stowarzyszenie zapowiada, że szykuje skargę do sądu na postępowanie Telewizji Publicznej.
Zobacz też:
Pozwana Pajączkowska komentuje nagły awans Michała Adamczyka. Nie gryzła się w język
Słynny dziennikarz TVP wraca na antenę. Naprawdę tam wylądował
To już nie jest tajemnica. Cichopek potwierdziła wielkie szczęście. W pięknym otoczeniu
Hakiel bezwzględny dla Cichopek. Tak skomentował jej zwolnienie z TVP