Nie tak to miało wyglądać! Plan Meghan Markle spalił na panewce!
Meghan Markle jest wściekła (38 l.). Jak donoszą tabloidy, księżna Sussex źle zniosła brak jakiegokolwiek zainteresowania mediów urodzinami jej synka...
Meghan stara się kreować na miłą i pogodną osobę, którą onieśmiela ten cały blichtr i zainteresowanie.
Jak jest naprawdę, wiedzą chyba tylko jej najbliżsi, choć akurat przyrodnie rodzeństwo nie ma o niej najlepszego zdania.
Podobnie osoby współpracujące z Markle w przeszłości. Ostatnio głośno było o słowach operatorów, którzy pracowali z nią na planie serialu.
"Po współpracy z nią był wrakiem człowieka, była tak niesympatyczna" - żalił się w "Daily Mail" jeden z jej współpracowników.
Teraz znów pojawił się artykuł, który nie stawia Meghan w dobrym świetle.
Magazyn "Woman's Day" ujawnia, co stało się na urodzinach Archiego, które obchodził 6 maja. Chociaż o wielkim świętowaniu nie mogło być mowy, co ponoć mocno zirytowało jego mamę.
"Dużo się dzieje, ale główną frustracją Meghan wydaje się, że urodziny Archiego są w dużej mierze niezauważone. Meghan nie mogła się doczekać, aby urządzić imprezę stulecia i zadebiutować w hollywoodzkim społeczeństwie, a teraz czuje, że szansa została odebrana" - czytamy w gazecie.
Brak możliwości w zorganizowaniu przyjęcia wpłynął na stosunki między małżonkami. Harry'emu ponoć nieźle się oberwało!
"Meghan jest bardzo dobra w zachęcaniu Harry’ego do wykonywania jej listy życzeń, podczas gdy ona skupia się na matkowaniu. Najwyraźniej biedny Harry wyrywa włosy z głowy, próbując robić rzeczy, o których szczerze mówiąc nigdy wcześniej nie słyszał – rób ciasta, uatrakcyjnij czas dystansu społecznego, zorganizuj prezenty dla Archiego i oczywiście coś specjalnego dla Meghan" - donosi "Woman's Day".
W sieci za to pojawiły się urocze zdjęcia, na których szczęśliwa Meghan czyta synkowi bajki.
I jak tu wierzyć w te rewelacje tabloidów?
***