Nie takich wieści spodziewali się w walentynki. Koroniewska cała w bandażach przekazała niepokojącą informację
Joanna Koroniewska i Maciej Dowbor wyróżniają wśród polskich par z show-biznesu dużym dystansem do siebie. Dobry humor starają się zachowywać nawet w trakcie nieprzyjemnych i bolesnych sytuacji. Niestety, jedna z nich trafiła się w walentynki. Koroniewska szybko poinformowała swoich fanów o swojej stracie.
Joanna Koroniewsska ma równie wielu zdeklarowanych fanów, jak i mocnych krytyków. Nie wszystkim podoba się, że gwiazda otwarcie podejmuje niewygodne tematy i nie boi się pokazywać zwyczajnego życia, dalekiego od blichtru celebryckiego życia u boku Macieja Dowbora. Na nerwach części internautów gra też poczucie humoru pary, które oboje starają się zachować nawet w najtrudniejszych chwilach. Tak jak w minione Walentynki.
Dzień 14 lutego w teorii powinien być niezwykłym i wyjątkowo szczęśliwym świętem dla wszystkich zakochany. Niekiedy w celebrowaniu Walentynek skutecznie przeszkadza jednak proza życia. Powody do niepokoju w minioną środę dostali fani Joanny Koroniewskiej, która na swoim Instagramie pokazała nieprzyjemne kadry... z leczenia. Jak się okazuje, gwiazda nagle straciła głos.
Koroniewska, jak zawsze w takiej sytuacji, starała się zachować typowe dla siebie poczucie humoru. Na jej twarzy wyraźnie rysował się jednak grymas bólu: "Jakie macie plany na walentynki?! Bo u nas randka podczas leczenia głosu. Ale to wcale nie dlatego, że zbyt dużo krzyczę... tzn. trochę krzyczę, ale nie z tego powodu straciłam głos!" - podkreśliła aktorka.
W całym przedsięwzięci swojej partnerce na szczęście przez cały czas towarzyszył Maciej Dowbor. Syn jednej z wielu nowych prowadzących "Pytania na śniadanie" pojawił się na udostępnionym nagraniu i zrobił charakterystyczną dla siebie uśmiechniętą minę, gdy tymczasem Joanna Koroniewska była podpięta do specjalistycznej aparatury i miała na sobie maskę tlenową.
Jak się okazuje, szybkie leczenie było konieczne, ponieważ wieczorem aktorka miała do zagrania dwa spektakle i nie mogła sobie pozwolić na utratę głosu: ""Kwiatków nie było. Na śniadaniu praca, a nie romantyczny poranek. To chociaż w takim miejscu Maciej Dowbor mnie za rękę potrzymał. Trzymajcie kciuki! Gram dziś aż dwa spektakle! No i miłych walentynkowych randek wam życzymy!" - podsumowała Koroniewska.
Zobacz też:
Joanna Koroniewska się wygadała. To nie były tylko plotki
Niecodzienne sceny z udziałem Katarzyny Dowbor. Tak zareagowała
Dowbor i Koroniewska ruszyli z pilnymi wieściami. Reakcja internautów zadziwia