Nie tylko Kate i Karol III. Rodzina królewska zmaga się z tymi chorobami od dekad
Księżna Kate (42 l.) dzieląc się wiadomością o chorobie nowotworowej wprawiła w wielki smutek poddanych oraz ludzi na całym świecie, śledzących losy rodziny królewskiej. Nie wszyscy wiedzą jednak, że nie tylko żona księcia Williama i jego ojciec król Karol III padli ofiarami tej podstępnej choroby. Niemal cała dynastia Windsorów jest obciążona genetycznie.
Księżna Kate rok 2024 rozpoczęła od smutnych wieści. Najpierw księżna Walii dowiedziała się, że jej teść, król Karol III cierpi na nowotwór, a później sama trafiła na stół operacyjny. Po zabiegu w obrębie jamy brzusznej długo nie pokazywała się publicznie, co wywołało lawinę domysłów.
Gdy w końcu przemówiła, nie miała dla poddanych dobrych informacji. Wyznała, że cierpi na nowotwór i musi przejść serię chemioterapii.
"To oczywiście był ogromny szok. Zarówno William, jak i ja robiliśmy wszystko, co w naszej mocy, aby ze spokojem przyswoić ten fakt i chronić prywatność dla dobra naszej młodej rodziny" - powiedziała księżna Kate w oficjalnym przemówieniu.
Rak stanowi ogromne zagrożenie dla niemal wszystkich członków rodziny królewskiej. Już od dziesięcioleci kolejni monarchowie mierzą się z rozmaitymi odmianami tej okrutnej choroby. W styczniu 2024 roku u króla Karola III zdiagnozowano raka. Lekarze wykryli nowotwór podczas zabiegu powiększonej prostaty. Tydzień po wypisaniu monarchy ze szpitala Pałac Buckingham ogłosił, że król ma raka. Nie zdradzono, na jaki rodzaj nowotworu zapadł.
"Podczas niedawnej operacji przeprowadzonej z powodu łagodnego powiększenia prostaty zwrócono uwagę na inną niepokojącą kwestię. Późniejsze badania diagnostyczne wykazały odmianę raka" - przekazał Pałac Buckingham.
Inną członkinią rodziny królewskiej, u której zdiagnozowano śmiertelnie niebezpieczną chorobę była Sarah Ferguson. Zaledwie kilka miesięcy po operacji raka piersi u księżnej Yorku zdiagnozowano nowotwór skóry zwany czerniakiem złośliwym. Do wykrycia choroby doszło podczas rutynowego badania znamion.
"Księżna przechodzi dalsze badania, aby mieć pewność, że choroba została wykryta we wczesnym stadium. Jest oczywiste, że kolejna diagnoza tak szybko po leczeniu raka piersi była niepokojąca, ale księżna pozostaje w dobrym nastroju" - oznajmiła przedstawicielka Ferguson w oświadczeniu.
To już niemal tradycja, że brytyjska rodzina królewska na wszelkie możliwe sposoby ukrywa stan zdrowia jej członków przed opinią publiczną. Królowa Elżbieta (Królowa Matka), która zmarła w 2001 roku w wieku 101 lat również cierpiała na nowotwór. Jej problemy zdrowotne były utrzymywane w tajemnicy aż do ostatniego tchnienia. Dopiero po jej śmierci biograf William Shawcross ujawnił w książce "Królowa Matka: oficjalna biografia", że cierpiała na raka piersi i okrężnicy. W 1966 roku przeszła zabieg usunięcia guza.
Ojciec królowej Elżbiety, król Jerzy VI również mierzył się z nowotworem. Monarcha jako zapalony palacz doczekał się raka płuc. Odszedł w 1952 roku w wieku 56 lat, kilka miesięcy po operacji, podczas której usunięto mu lewe płuco. Choć operacja zakończyła się sukcesem, jego stan zdrowia nadal się pogarszał. Kilka miesięcy później zmarł z powodu zakrzepu w tętnicy wieńcowej.
Wuj królowej Elżbiety, król Edward VIII, który abdykował w 1936 roku również zmarł na skutek choroby nowotworowej. W 1971 roku zdiagnozowano u niego raka gardła. On także był nałogowym palaczem.
Jego poprzednik, król Edward VII (rządził od stycznia 1901 roku do swojej śmierci w 1910 roku) to kolejny Windsor, który walczył z nowotworem. Cierpiał na raka podstawnokomórkowego umiejscowionego w bocznej części nosa. W 1907 roku przeszedł terapię z wykorzystaniem radu.
Zobacz też:
Harry ponownie pominięty. W trakcie choroby Kate nie może liczyć na zmiłowanie
Sarah Ferguson nie przebierała w słowach. Oto, co napisała o księżnej Kate
Król Karol nagrał pierwsze od 4 lat orędzie wielkanocne. To złowrogi sygnał