Nie wpuścili Sary May na Viva Comet
Sara May, czyli Kasia Szczołek, nie została wpuszczona na galę Viva Comet 2010. Zapytana o powody, próbowała pokrętnie się tłumaczyć. - Byłam przy wejściu, ale nie chciałam tam wejść. Byłam umówiona tylko z fotografem.
Celebrytka koncertu nagrodzonych wykonawców wysłuchała przed wejściem. Tam udzieliła również wywiadu portalowi cgm.pl.
- Nie było sensu wchodzić na galę, zwłaszcza, że większość osób ledwo sobie radzi wokalnie, więc po co sobie mam męczyć uszy - powiedziała.
Udało jej się jednak usłyszeć co nieco. Wrażenie zrobiła na niej Ewa Farna, rozczarowała natomiast Gosia Andrzejewicz. - To totalna porażka, byłam w szoku, że tak słabo.
Przy okazji Szczołek skrytykowała Kasię Nosowską, za to, że co roku nominowana jest do nagrody Fryderyka, i co roku jest nim nagradzana.
- To jest przegięcie, żeby tak forsować jedną wokalistkę przez tyle lat tylko i wyłącznie na tym festiwalu. Na żadnym innym konkursie Nosowska nagród nie dostaje - twierdzi Sara, i proponuje, aby sworzyć konkurs, który pokaże, kto tak naprawdę jest dobry w polskiej muzyce; konkurs, gdzie nie będzie się nagradzać "potulnych i pokornych, idących na różnego typu układy z wytwórniami i menedżerami".
- Trzeba promować ciekawe osobowości.